Jak postępować z chorym tatą?

Witam. Mój tato ma 55 lat. Na początku tego roku zaczęło się coś dziwnego. Nigdy nie był osobą, która mówiła o swoich uczuciach, skrywał je w sobie. Pewnego dnia "wylał" na mamę swoje żale, że nigdy go nie kochała, nie mówiła mu Kocham Cię, nie był jej pierwszym chłopakiem, nie z nim całowała się pierwszy raz. Początkowo tylko w kółko to powtarzał, a potem doszła do tego jeszcze agresja. Zaczął wygadywać takie rzeczy, że w głowie się nie mieści i zaczął sięgać po alkohol. Nadmienię, że nigdy wcześniej nie pił, uchodził za dobrego pracownika z nienaganną opinią. Doprowadził do tego, że upił się niemal do nieprzytomności.

Potem dzięki pomocy rodziny (służba zdrowia) udał się do psychiatry i dostał leki. Wizyta polegała na tym, że pan doktor wypisał receptę i było po wszystkim. Po lekach trochę lepiej. Potem trochę lepiej, aczkolwiek dalej przeplata swoje opowieści. Mama już nie wie, jak z nim postępować, prośbą  i groźbą nie pomaga. Wyniosła się z sypialni, to błagał, żeby została, nigdy więcej nie poruszy tego tematu - trwało to krótko, raptem 3 dni - i od nowa. Teraz popija sobie pokątnie, choć mama powiedziała, że jeśli poczuje od niego alkohol, to już mu nie podaruje.

W domu z rodzicami mieszka również moja siostra 25 l. i brat 15 l. Mają już dość takich scen. Mama powiedziała, że będzie go wspierać jak tylko zgodzi się na wizytę u lekarza. Przez 6 miesięcy zgotował jej takie piekło, że dziwię się, że jeszcze chce z nim rozmawiać. Znam go i wiem, że jeśli z mamą byłby taki problem, w życiu by sobie nie poradził. Nie wiem co mam robić, jak mogę jej pomóc, jak ma z nim postępować? Wydaje mi się, że takie zachowanie może być wywołane okresem andropauzy. Proszę o jakąś radę, wskazówkę. Dziękuję.

ponad rok temu

Szanowna Pani,

W tej sytuacji należy nalegać, aby tata udał się do lekarza psychiatry. Nie chodzi mi bynajmniej o wizytę po znajomości polegającą na wypisaniu leków, ale o wizytę u niezależnego psychiatry, który będzie w stanie ocenić, czy zachowanie ojca nie wynika przypadkiem z rozwijającego się zaburzenia psychicznego. Niewątpliwe jest dla mnie to, że ojciec wymaga pomocy - do decyzji psychiatry należy, czy ma być to pomoc lekowa czy oddziaływania psychologiczne. Proszę pamiętać, że poddawanie się terrorowi nie stanowi rozwiązania sytuacji i należy dążyć, aby ojciec jak najszybciej zobaczył się z lekarzem.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty