Jak pozbyć się ataków paniki i myśli samobójczych?

Witam. Mam 24 lata i mam myśli samobójcze już od wielu lat (pierwsze w okolicach 13stego r.ż.). W domu rodzinnym był alkohol, przemoc, ojciec ma założoną niebieską kartę. Jako nastolatka na przestrzeni kilku lat uciekałam z domu, wpadłam w tzw złe towarzystwo. Sama wtedy piłam dużo alkoholu. Nieco orzed 18stymi urodzinami stwierdzono u mnie depresje i zespół stresu pourazowego po gwałcie. Niezwykle krótkie leczenie przerwałam - rodzice nie dopilnowali wizyt i kupowania leków, a ja nie miałam za co dojeżdżać i na recepty (rodzice mnie zawsze kontrolowali, a wtedy priorytetem dla nich była moja szkoła, a nie praca). W sumie to całe życie mi ustawiali i naqet nie pozwalali na wyjazdy na praktyki zawodowe w miejsca, które się im nie podobały (bez zgody rodziców szkoła nic nie mogła zrobić). Jestem też po nieudanej próbie samobójczej (najpierw pocięłam nadgarstek, następnie rzuciłam się pod jadące auto). W tym momencie sama jestem matką. Miałam przerwę w pracy. Teraz, gdy wróciłam na rynek pracy jestem przerażona. Pracuję w markecie. I dostaję ataków paniki przed wyjściem do pracy - tak bardzo boje się kontaktów z klientami, szczególnie tymi niemiłymi, opryskliwymi. Zajadam problemy. Każde. Myśli "s" powróciły ze zwielokrotnioną siłą. Jestem po niezbyt udanej terapii psychologicznej. Czasami mam dosyć :/ Nie wiem już co mam ze sobą zrobić, by pozbyć się tego problemu.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
Przeżyła Pani traumę, zbezczeszczono Pani ciało,
pogwałcono wszystkie Pani prawa,
zabrano poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego zrozumiałe jest, że trudno Pani z tym żyć,
a Pani dusza wciąż cierpi katusze.
Przeszłe traumatyczne wydarzenia odcisnęły w Pani duszy
piętno i przyniosły wiele trudności i cierpienia.
Nic dziwnego, że po tak bolesnych doświadczeniach
reaguje Pani lękiem i atakami paniki.
Bardzo często bolesne doświadczenia z przeszłości
uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie,
gdyż wpływają na wszystkie obszary egzystencji i sprawiają,
że człowiek nie potrafi cieszyć się życiem.
Jednak przeszłości w żaden sposób nie zdoła Pani zmienić,
nie ma więc sensu roztrząsanie jej bez przerwy,
gdyż w ten sposób traci Pani teraźniejszość
a tym samym uniemożliwia Pani sobie budowanie przyszłości.
„Ucieczka w alkohol” też nie pomaga, działa tylko tymczasowo,
gdyż problemy „leczone” alkoholem przybierają na sile.
Zwykle w takich chwilach znów sięgamy po alkohol,
a lęki, ataki paniki i inne objawy wciąż narastają itd.
W ten sposób oprócz obecnych problemów
rozwija się jeszcze uzależnienie od alkoholu.
Niestety, raczej nie jest Pani w stanie sama sobie
z tym poradzić.
Nie zdoła też Pani cofnąć czasu ani zmienić przeszłości
ale może Pani zacząć tworzyć lepszą przyszłość.
Najpierw jednak konieczne jest „rozprawienie się
ze zmorami przeszłości”.
Dlatego zachęcam Panią do skonsultowania problemu z lekarzem
psychiatrą a przede wszystkim do podjęcia odpowiednio
dobranej psychoterapii, podczas której wzmocni Pani poczucie
własnej wartości, odzyska Pani równowagę wewnętrzną,
a Pani życie nabierze sensu i odzyska Pani radość życia.
Proszę wybrać terapeutę, który ma doświadczenie
w leczeniu traumy.
Jednak nie wystarczy pójść jeden czy kilka razy od niechcenia.
Aby terapia przyniosła efekty, konieczne są
np. cotygodniowe spotkania przez kilka miesięcy.
Jednak warto poświęcić te kilkanaście spotkań,
żeby odzyskać spokój i przez następne lata cieszyć się życiem.
Zachęcam do podjęcia właściwie dopasowanej psychoterapii.
Gdyby chciała Pani porozmawiać o problemie,
to zapraszam do kontaktu ze mną.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: konsultacje@psycholog24online.pl
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty