Jak pozbyć się takich lęków?
Cześć,
Od zawsze balam się ciemności, jako dziecko bylo to do wytłumaczenia jednak w dorosłym życiu moje lęki związane ze snem znacznie sie nasiliły.
Miewam nocami okropne koszmary różnego rodzaju, bardzo często budzę sie w nocy z krzykiem, bądź jestem budzona przez osoby z mojego otoczenia (nigdy mie śpię w pokoju sama, zawsze muszę obiec osobę do towarzystwa siostra, wspolokatorka etc i zawsze przy zapalonym świetle).. Osoby przebywające ze mna w pokoju opisują moje koszmary tak, ze najpierw zaczynam szybciej oddychać czasem płaczę przez sen i zawsze kończy sie jękami i krzykiem kiedy mnie budzą nie zawsze da sie ze mna przeprowadzić rozmowę, czasami opowiadam im co mi sie snilo a czasami w ogóle nie pamiętam abym miala koszmar jestem wtedy mocno zdezorientowana, ale poczucie lęku towarzyszy zawsze
Prócz tego bardzo często przed i po obudzeniu Miewam zwidy. Najczęściej są to pająki chodzące po ścianach, podłodze kołdrze, rzadziej cienie, sylwetki nieokreślone kształty, czasami czuje ze ktos siedzi na mojej pościeli, badz mówi cos niezrozumiałego wszytsko trwa zaledwie kilka-kilkanaście sekund po czym znikają, ale budzą we mnie tak duże lęki, zw ciężko jest mi znowu zasnąć.
Przez te nocne przywidzenia i okropne koszmary potrafię nie spać cale noce. Miewam okresy od 7-20 dni, ze gdy tylko zajdzie słońce towarzyszysz mi lęk i strach przed zaśnięciem. Wiem, zw kiedy zasnę przyśni mi sie cos złego co skończy sie obudzeniem całego domu przez mój płacz lub krzyk. Jeżeli uda mi sie "przetrwać" noc bez snu to i tak pare razy w nocy doświadczę przywidzeń, które budzą we mnie taki sam strach.
Przez osttanie 2 lata miewam takie epizody coraz częściej - wiążą sie ons z tym gdy tylko pojawiają sie pierwsze przywidzenia wiem, ze cala noc mam z głowy i będę musiała to w miarę możliwości odespać w dzień.
Nie wiem czy to ka znaczenie ale z reguły jestwm bardzo strachliwa osoba, boje sie w ciągu dnia wielu codziennych sytuacji ale jestem w stanie je jakoś opanować - w przypadku lęków w nocy paraliżują mnie do tego stopnia, ze wole całą noc poświęcić na przeczytanie książki przy zapalonym normalnym oświetleniu niz chociażby podejmowanie próbę pójścia spac - to zawsze kończy sie nieprzyjemnymi zwidami lub koszmarami