Dobry Wieczór Pani,
Dziękuję, że podzieliła się Pani swoimi wątpliwościami...
Z Pani relacji wnioskuję, że Pani Zięć mocno postawił na samodoskonalenie i na osiągnięcie/zarobienie dużej materii, świadczą o tym zaprezentowane przez Panią poradniki biznesowe i rozwoju osobowego.
Najwyraźniej nie chce być „zwykłym” człowiekiem, wychodzi poza obszar komfortu
Myślę, że szuka drogi, by nie powielać pracy na etat i dotrzeć do swojego sukcesu zawodowego.
Pani Córka ma odmienne potrzeby/oczekiwania i stąd nie ma między Córką i Zięciem „wspólnego mianownika”…
Z Pani opisu wynika, że nie ma między Nimi umiejętnej komunikacji i odpowiadania na wzajemne potrzeby.
Zapytała Pani, jak pomóc Córce?
Może Pani zaproponować Córce terapię małżeńską, by mogli poprawić wzajemne funkcjonowanie w związku, jak również wzajemne dbanie i odpowiadanie na swoje potrzeby (aktualizacja potrzeb) na co potrzebna byłaby otwartość obojga.
Jeśli nie byłoby na terapię zgody, to pomocne byłoby podjecie przez Pani Córkę rozmowy/pracy terapeutycznej i indywidualnej z psychologiem.
A z mojej strony inspirowałabym Panią, by zaufać Zięciowi...?
Życzę Pani pomyślności i radości,
irena.mielnik.madej@gmail.com
Witam Panią,
z Pani opisu wynika, że zięć jest uzależniony, jest to pewien rodzaj nawyków i popędów, tak jak patologiczny hazard, motywem jest chęć poprawienia aspektu finansowego, paradoksalnie zmierzającego do bankructwa i pogrążenia rodziny, jak też potrzeba podniesienia adrenaliny, podobnie jak w sporcie ekstremalnym. Diagnostyczne jest to, że przedsięwzięcie nie przynosi zysków i jest realizowane pomimo dyskomfortu, kosztem rodziny i pracy, pochłonięcie wyobrażeniami, myślami o wielkim bogactwie ("z niczego coś"). Mam wrażenie, że w tej relacji Pani córka jest ofiarą - "narzędziem" do realizacji zaplanowanego postępowania zięcia. Wskazane jest konsekwentne postępowanie, córka potrzebuje dla siebie wsparcia psychoterapeutycznego, w celu przetrwania tego trudnego okresu dla niej, wymagana jest szczera rozmowa z zięciem, albo będzie się leczył i wyrwie się ze świata marzeń i zrozumie, że jest chory, w tym celu zalecane jest leczenie uzależnienia w specjalnej placówce stacjonarnie, tak jak problemy z hazardem, alkoholem, środkami psychoaktywnymi, co może umożliwić normalne funkcjonowanie zięcia w społeczeństwie i rodzinie, jeśli nie podejmie się działań naprawczych, nie będzie takiej potrzeby i motywacji z tym związanej ze strony zięcia - dla córki zalecenia są jednokierunkowe, proces psychoterapeutyczny umożliwiający jej zrozumienie tego problemu, co prawdopodobnie wpłynie na uporządkowanie swojego życia - wynikającego z toksycznej relacji "kat i ofiara".
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak przekonać partnera do terapii? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Problem z teściową w małżeństwie – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Zięć jest toksyczny. Co zrobić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak leczyć lęki w małżeństwie? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak radzić sobie z kryzysem w związku? – odpowiada Mgr Tomasz Kościelny
- Jak zawalczyć o nasze małżeństwo? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Czy możliwe jest uratowanie małżeństwa? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Czy jest jeszcze jakaś szansa, żeby odbudować małżeństwo? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Brak porozumienia w małżeństwie – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak poradzić sobie ze złośliwością osoby starszej? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
artykuły
Ojciec alkoholik - dorosłe dzieci alkoholików (syndrom DDA). Problemy dzieci z rodzin alkoholowych - depresja i nie tylko
Ojciec alkoholik to koszmar niejednego dziecka. Dz
Państwo porzuca niepełnosprawnych. Granicą jest wiek
Padaczka lekooporna i głęboki autyzm nie pozwalają
Psychoterapia krótkoterminowa
Psychoterapia krótkoterminowa opiera się na prowad