Jak radzić sobie z zaburzeniami nastroju w wieku 21 lat?
Witam, mam 21 lat i mam problem z zaburzeniem nastrojów. Wszystko zaczęło się już w podstawówce gdy stwierdziłam że najlepszym sposobem na osamotnienie
i radzenie sobie z nerwowym sytuacjami to sprawianie sobie bólu tz cięcie się. Moi rodzice są już po rozwodzie ale bardzo dużo się kłócili. Gdy 3 lata temu poznałam mojego chłopaka skończyłam z samookaleczaniem ale problem z wybuchami złości które doprowadziły do przemocy dalej zostały. W tym roku pewnego dnia przed pójściem do pracy dostałam ataku tak silnej paniki że chłopak wywiozl mnie do rodziny gdzie poszłam do psychiatry i stwierdzono u mnie zaburzenie osobowości. Przepisano mi Lamotrix i Citabax. Jednak te leki nie do końca uważam żeby mi pomagały. Ataki złości nawracają przez co pogarsza się relacja z chłopakiem, a bardzo go kocham, nie chcę go przez to stracić. Widzę również że on jest już tym zmęczony. Chciałabym przestać brać leki i sama poradzić sobie z tym problemem lecz nie wiem jak? Nie umiem wyrażać emocji. A gdy próbuję rozmawiać z chłopakiem na temat tego co chciałabym aby zrobił czy też właśnie o problemach od razu zaczynam płakać i on nie bierze mnie wtedy na poważnie. Nie wiem też jak dojrzeć, każdy mówi że jestem dziecinna. Nie potrafię znaleźć porządnej pracy co mnie już bardzo męczy bo chciałabym mieć już stabilność finansową. Mieszkam z chłopakiem już 3 lata, a obecnie jeszcze u mojej mamy i jej nowego partnera z którymi wstydzę się spędzać czas ponieważ mama zawsze była mi daleka, ona ma depresję dwubiegunową. Chcę przestać brać leki i dorosnąć i dzięki temu znaleźć porządna pracę i ją utrzymać. Od czego mam zacząć?
Pozdrawiam
Anonimowa kobieta