Jak sobie poradzić, gdy mąż zabrał mi dzieci?

Witam, Minelo 7 lat odkad moj byly dzis maz zabral moja dwojke dzieci na "wakacje" do Polski i nigdy z nimi nie wrocil. Przeszlam emocjonalne pieklo: zalobe, probe samobujstwa, proby poukladania sobie zycie na nowo. Gdyby nie moj najmodszy, czteroletni wtedy synek, nie byloby mnie dzis wsrod zywych. Dzis mam dobra prace, moj synek wydaje sie szczesliwy... Nie zwiazalalm sie z nikim nowym, choc probowalam. Chodzilam do psychologa ale to nic nie zmienia. Chce aby moich dwoch doroslych dzis synow, nawiazalo z nami kontakt. Oni wydaja sie mnie za cos nienawidziec ale to inna historia (w skrocie, moj byly powiedzial im ze ukradlam jego pieniadze i dlatego nie moga isc na studia w Anglii - a to byl wynik podzialu majtku przy sprawie rozwodowej- on wywiozl wszystkie pieniadze ktore posiadzlismy, zadluzyl dom -czyli wywiozl dodatkowe pieniedze za granice i mnie zostawil z niczym- a mnie sad kraju w ktorym mieszkam przyznal jego emeryture- to wszystko co dostalam. Dzieciom sie mowi ze go z tej emerytury okradlam......) Nie o to chodzi. Chodzi o to ze dzieci nie chca mnie znac, a mnie wciaz zaloba dopada. Przepraszam za ten chaotyczny list ale jest mi ciezko zyc bez moich dzieci...... Jak ich przekonac ze tak bardzo sie myla na moj temat? Ze zawsze ich bede kochac i ze robia sobie, mnie i ich najmlodszemu bratu wielka krzywde nie kontakujac sie a nami? Wysylalam maile i smsy przez 7 lat- bez odpowiedzi............. Kto mi pomoze???
KOBIETA, 45 LAT ponad rok temu

Jak radzić sobie z kryzysem?

Dobry Wieczór Pani,

Dziękuję, że podzieliła się Pani swoją jakże trudną emocjonalnie historią.

Co Pani może?
Myślę, że taki komunikat, że kocha Pani swoje dorosłe już Dzieci i że jest Pani otwarta na szczerą rozmowę, jak tylko będą na nią gotowi.

Chcę Pani powiedzieć, że wszystko zmienia się, zmieniają się poglądy i wiele zależy od Ludzi, jakich Pani Dzieci spotykają/spotkają na swojej drodze, bo takie spotkania potrafią zmienić perspektywę i chęć zrozumienia..., czego Pani bardzo serdecznie życzę...

Z przesłaniem dla Pani tego, co jest Pani najbardziej teraz potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty