Jak uporać się z wahaniem wagi?

Dzień dobry. Bardzo proszę o pomoc. Mam 35 lat, 170 cm wzrostu i 69 kg wagi. Od końca grudnia przytyłam 5 kg i dalej tyje. Nie wiem już jak sobie z tym radzić. Staram sie odżywiać regularnie i zdrowo. Śniadanie w domu jem w ciągu 1 h po przebudzeniu. Jest to moja mieszanka płatków owsianych, gryczanych, zytnich, jaglanych itp. Jem w ilości filiżanki zalane wodą(wcześniej stosowalam mleko ale odstawilam) , do tego zawsze zielona herbata. Po ok 3 h juz w pracy jem 4 chlebki pieczywa chrupkiego wieloziarn.wasa lub blonnik.Sonko. Zamiast masła od lat używam serek Bieluch Lekki. Dwie kanapki jem z żółtym serem i zwykle z pomidorem a kolejne dwie, z wędlina drobiowa i sałatą. lubię chrupac sałatę lodowa jako przekąskę. Kończę zawsze jabłkiem. Po kolejnych 3h jem jabłko lub twarożek chudy lub zwykła drożdżówke bez nadzienia lub suchą bułkę pełnoziarn. Po kolejnych 2-3 h jem płatki prazone żytnie z jogurtem natural. Niegdyś jadłam serek wiejski lekki, ale trochę sie nim przejadlam. To jest ostatni posiłek w pracy. Kolejny i ostatni jem w granicach godzin 17-19 i jest to juz obiadokolacja w postaci zwykle zupy. Nie zabielam śmietaną. Drugie dania jem z reguły w weekendy rzadko kiedy w tygodniu. Po produktach mlecznych zauważyłam problem z brzuchem . Robi sie duży, nabrzmialy i wówczas mam problem z gazami. Podejrzewam nietolerancje laktozy więc jogurty naturalne zamieniłam na te bez laktozy. Tak samo z mlekiem. Ograniczylam przez to spożycie nabiału. Dodam, ze nie jem słodzonego nabiału, nie slodze od lat kawy, herbaty. Nie piję herb. czarnej jak tylko zieloną, rooibos czerwoną, melise, pokrzywe itp. Zieloną pije 2x dziennie. Do tego 1, 5 l wody mineralnej niegaz. dziennie. Czasem z cytryną w plasterkach. Jem regularnie i nie podjadam wieczorem. Jesli wieczorem robię się glodna to zjem plaster wędliny drobiowej lub jajko lub kubek kawy inki bez cukru a od ponad miesiąca nie jem praktycznie slodyczy. Zdarza sie sporadycznie "od okazji", ale generalnie od lat bardzo uważam ze słodyczami i zawsze podczas adwentu czy postu, prawie ich nie jem. Nie jem tłustych rzeczy, tłustych mięs. Nie jem ziemniaków do mięsa. Jeśli kasza to głównie gryczana w małej ilości. Staram sie jeść sporo warzyw i owoców. Badania generalnie są ok. Glukoza ok, cholesterol nieco niski jak określił lekarz. tsh ok.Od ponad roku Mam stwierdzoną hiperprolatynemie czynnosciowa i lecze ją bromergonem gdyż mialam b. Silny PMS, wręcz puchlam w oczach oraz mialam problemy trądzikowe w linii żuchwy na twarzy. Staram się dbać o ruch. Od wiosny do jesieni jeżdżę do pracy głównie rowerem czyli robie 14 km dziennie. Poza "sezonem rower." staram sie uczęszczać na siłownię 2x w tyg.na aeroby-spinning i orbitrek po 45 minut na każdym urządzeniu z dość intensywnym tempem. Ostatnio zaczęłam chodzic na trening tabata i pokladam nadzieję ze pomoże mi zrzucić zbędne kilogramy. Do roku 2015 bez problemu trzymałam wagę 60-61 kg. Potem mialam podejrzenie endometriozy i lekarz przeleczyl mnie jednym opakowaniem leku Visanne. Okazało sie ze wszystko jest ok i nie wymagam kontynuacji leczenia. Problem do dziś nie powrócił ale mam wrażenie ze po tym leku mój organizm zaczął inaczej pracować. Łatwo przybieram na wadze, pomimo ze nie stosuję żadnej antykoncepcji hormonalnej i odzywiam sie podobnie. cały czas waga mi sie waha w granic. 65 kg, ale ostatnio zaczęłam tyć nie wiem skąd i waga rośnie z tygodnia na tydzień. Już jest 69 kg a dwa tyg temu wazylam 68 .Nie radzę już sobie. Juz nie wiem co jeść. Nie wiem juz co robić zeby ja zatrzymać i wrócić do wagi minimum 63 kg. Będę wdzieczna za pomoc i odpowiedź. Bardzo mi zależy na powrocie do normalnosci.