Dzień dobry!

W seksie dozwolone jest wszystko, na co dobrowolnie zgadzają się obie strony. Ma Pani prawo PO PROSTU powiedzieć "nie" i powinno być to uszanowane.
Chłopak ma prawo chcieć i dążyć do rozmów o seksie analnym, warto jednak, żeby usłyszał, kiedy jego namowy staną się nachalne i prosi Pani o dłuższą przerwę od nich.

We własnym zakresie może Pani także z czasem, stopniowo zwiększać swoją wiedzę o seksie analnym, np. czytając artykuły i książki (np. "Radość seksu analnego"). Nie musi to wpłynąć na zmianę Pani zdania, ale może być okazją do zwiększenia świadomości, upewnienia się w swoim wyborze, ukojeniu emocji.

Przed Panią/ Państwem jeszcze kilkadziesiąt lat życia i aktywności seksualnej, stąd podejmowanie takich decyzji w samych początkach życia seksualnego nie jest koniecznie. Macie Państwo oboje mnóstwo czasu, aby stopniowo wprowadzać kolejne urozmaicenia erotyczne.

Pozdrawiam!

Witam Panią Serdecznie,

Ma Pani prawo nie wyrażać zgody, na coś, co Pani nie odpowiada i nie ma Pani obowiązku się z tego tłumaczyć.

Jeśli pomimo takiego komunikatu, z Pani strony, chłopak będzie dalej Panią namawiał, to będzie dla Pani jasność, że nie traktuje Pani z szacunkiem, ale chce zaspokajać swoje potrzeby, nie licząc się z Pani potrzebami.

Proszę zanalizować, jak czuje się Pani w tej relacji.

Życzę Pani dobrych decyzji,
Irena Mielnik-Madej

Witam,
Podpisuję się obiema rękami pod poprzednimi wypowiedziami- w związku nie zawsze będziemy rozumieć potrzeby drugiej osoby, ( w końcu "mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus" ;) ), najważniejsze żeby mimo tego niezrozumienia potrafić te potrzeby uszanować... Pozdrawiam

aaa i miałam tu na myśli Pani potrzebę nie uprawiania seksu analnego, gdyż ma Pani pełne prawo decydowania o sobie, swoim ciele bez wyrzutów sumienia i ktoś komu naprawdę zależy na Pani uczuciach mimo, że nie będzie do końca tego rozumiał- uszanuje Pani decyzje. Przepraszam, nie wyraziłam się jasno w poprzedniej wypowiedzi, to chyba ta późna pora, więc pozdrawiam i dobranoc :)