Witam Pana!
Zdrada stawia pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie związku i niewątpliwie jest bardzo trudnym doświadczeniem dla osoby zdradzonej. Ma Pan prawo czuć się skrzywdzony i oszukany, to przykre doświadczenie może także wpłynąć na samoocenę i obniżyć poczucie własnej wartości. Zdrada może dotknąć każdego. Jednak czy po zdradzie możliwe jest w ogóle dalsze wspólne życie? Na pewno tak, lecz nic już nie będzie takie samo. Wiele par, którym udało się uratować związek, przyznaje jednak, że chociaż zdrada spowodowała najgorszy okres w ich życiu, to ostatecznie doprowadziła ich do takiego poziomu intymności, szczęścia, zrozumienia i oddania, o jakim dawniej mogli tylko marzyć. Traumatyczne doświadczenie było więc im potrzebne do tego, aby odkryli siebie na nowo. Doświadczenie zdrady jest dla związku punktem zwrotnym, który może pozostać bolesną, trudno gojącą się raną lub paradoksalnie doprowadzić do odkrycia w partnerach ich prawdziwych potrzeb i odbudować związek na nowo. Praca nad związkiem wymaga czasu i oddania z dwóch stron, dlatego warto w tym procesie skorzystać z pomocy terapeuty par, który poprowadzi Państwa i udzieli wsparcia.

Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Karmazyn

0

Dzień dobry. Zastanawiam się, czy informacja o zdradzie jest pewna? A jeśli tak, to czy przemyślał pan, jakie są dla pana i dla pana związku konsekwencje tego doświadczenia. Czy rozmawiał pan na ten temat z dziewczyną? Czy zastanawiał się pan, co to dla pana znaczy, że został pan zdradzony? Czy jest pan w stanie zaufać ponownie? Pozostanie w związku po zdradzie partnera jest możliwe, lecz potrzebne jest do tego zaangażowanie obojga partnerów w poradzenie sobie z takim kryzysem. Czy to była zdrada jednorazowa, czy partnerka zakończyła ten związek z innym mężczyzną, czy też to trwa? Jak pan widzi jest mnóstwo tematów, które powinny zostać przemyślane przez Was oboje i przedyskutowane razem. Czasem może być potrzebna do tego pomoc terapeuty. Mam wrażenie, że zanim tego nie zrobicie, trudno mówić o przyszłości tego związku i jego zalegalizowaniu. Pozdrawiam serdecznie

0

Ciekawe jest dlaczego podjął Pan tak poważną decyzję po zdradzie? Warto sobie przemyśleć, gdy emocje opadną. Warto podejść do psychiatry ew. do psychoterapeuty, by móc porozmawiać o swoim wyborze. Osobista rozmowa daje zawsze nowy wgląd. Życzę siły

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak żyć ze świadomością zdrady żony?

jak zyc ze swiadomością ze zona wyskakuje na prawo i lewo i co gorsza nie przyznaje się do tego nie okazuje żadnej skruchy .MARIUSZ
MĘŻCZYZNA, 37 LAT ponad rok temu

Witam,
może warto zastanowić się dlaczego Pan chce pozostać z związku z osobą, która Pana oszukuje. Ma Pan pewność, że żona ie dochowuje wierności? Sugeruję udać się do psychoterapeuty lub psychologa w celu omówienia problemu.
Pozdrawiam.

0

Przede wszystkim, czy zdrady małżonki to pewność, czy podejrzenie? Jeżeli pewność - z jakich powodów chce Pan kontynuować związek? Jeżeli podejrzenie - skąd się bierze? Z zpana wewnętrznych emocji, czy z zachowania małżonki. Zalecam psychoterapię u wykwalifikowanego specjalisty.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak żyć po tej zdradzie?

Witam, większość osób, które zadają takie pytanie zwykle jest zdradzana. Nie w moim przypadku. Ale od początku. Wyjechałam do pracy za granicę na kilka miesięcy. W tym momencie został mi jeszcze miesiąc tutaj. Mieszkamy w dużym domu z grupą przyjaciół, których tu poznałam, około 10 osób. W Polsce mam narzeczonego, jesteśmy ze sobą od 4 lat, w przyszłym roku planujemy ślub. W grupie moich znajomych tutaj wywiązał się romans, a raczej związek. Byli ze sobą już jakiś czas, kiedy on nagle zaczął zbliżać się do mnie... Jedna impreza, alkohol, pocałunki, ale nic więcej. Potem następna i ta sama sytuacja. Czułam, że to tylko zabawa, że nic się nie dzieje. Ale później niepotrzebny był już nam alkohol, spędzaliśmy ze sobą całe dnie, w końcu przespaliśmy się ze sobą. Kilka razy. Ona była załamana, miała złamane serce, bo go kochała. Mi jakby rozum odjęło. Zakochałam się w nim. Potrafiłam być tylko z nim, słuchać jak do mnie mówi, o mnie mówi. Ale zdecydowaliśmy, że to, co nas łączy, jest chore. Bez sensu. Nie ma przyszłości, niszczy nasze, a przede wszystkim moje życie. Rozstaliśmy się tydzień temu. Mnie to ciągle boli, bo jestem w nim zakochana. On wrócił do poprzedniej dziewczyny, bo mu wybaczyła. I to jeszcze bardziej boli, bo ciągle mieszkamy w tym samym domu. Za miesiąc się wyprowadzam, więc nie da rady się przeprowadzać teraz. Zdradziłam i sama jestem zdradzona teraz. Moje serce pęka... Bo nie wiem, co robić. Jak zapomnieć o nim i o tym, co zrobiłam? Całe dnie siedzę i patrzę się w ścianę. Nie jem. Jak coś zjem, to... no właśnie. Czuję, że namieszałam w swoim życiu i nie mogę się z tego wygrzebać. Proszę o jakąś radę... Gosia

KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu
Mgr Joanna Żur-Teper
60 poziom zaufania

Witam!

Pani sytuacja jest rzeczywiście bardzo trudna i skomplikowana. Z listu rozumiem, że boleśnie przeżywa Pani rozstanie z tym chłopakiem. Ten nowy związek widać wiele dla Pani znaczy. Nic Pani za to nie pisze o swoim narzeczonym, który został w Polsce - czy jest Pani nadal zdecydowana na ślub? Nie wiem, jak wyglądały Wasze relacje - być może romans, jaki Pani nawiązała, mógł wynikać z poczucia samotności lub niezadowolenia z obecnego związku. Rozumiem też, że decyzja o rozstaniu była wspólna. Takie sytuacje, niestety, się zdarzają, i trudno będzie o tym zapomnieć. Ten miesiąc, który został, może Pani wykorzystać na uporządkowanie swoich myśli i uczuć. Przede wszystkim powinna Pani podjąć decyzję, czy chce Pani wrócić do narzeczonego i czy chce powiedzieć mu o romansie. Pomocna może okazać się rozmowa z kimś zaufanym, kto wysłucha Pani.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty