Dzień dobry. Czasem mało znaczący i jednocześnie niezbyt przyjemny moment w ciągu dnia bywa przez nas pominięty i ze zdumieniem odkrywamy nazajutrz, że właśnie to nam się śniło w nocy. Dzieje się tak dlatego, ze automatycznie wypieramy te mniej przyjemne doświadczenia, bo jesteśmy raczej ukierunkowani na te pozytywne. Jednak mózg zarejestrował również to "niechciane" i gdy śpimy, w głębokiej fazie snu następuje porządkowanie informacji. Wszystkich, również tych nieprzyjemnych. Jeśli nie skonfrontowaliśmy się z nimi za dnia, bywa że ładunek emocjonalny im przypisany doświadczamy dopiero w nocy. Może być tak, że sześciolatka w ciągu dnia nie sygnalizuje czegoś, co odtwarza nocą. Może być tak, że nie sygnalizuje również dlatego, że trudno jej werbalizować odczucia, szczególnie te dwuznaczne lub zupełnie nowe, bo ma dopiero kilka lat (i dorośli miewają z tym kłopot, aż nadto często!). Co może być taką sytuacją? Drobiazg, ale także jakaś zmiana znacząca. Zmiana przedszkola, szkoły, nowa przyjaźń, zerwana więź z kimś wcześniej ważnym. Jednym z przykładów sytuacji trudnej do interpretacji dla dziecka w tym wieku jest moment pójścia do szkoły. Zewsząd słyszy, ze to takie wspaniałe wydarzenie, więc spodziewa się w sobie entuzjazmu (jak u wszystkich dorosłych w związku z tym tematem) a jednocześnie widuje dzieci, które już chodzą do szkoły i wydają mu się, że są takie inne, zupełnie nie jak przedszkolaki z grupy (rok czy dwa w tym wieku to duża różnica w wyglądzie i zachowaniu) i pojawia się lęk. Czy to na pewno dobrze, ze idę do szkoły, czy sobie poradzę itp. Ale jeżeli nikt tego lęku nie podziela, najłatwiej mu zaprzeczyć, uciec od niego. A lęk może wrócić właśnie podczas snu. Ten przykład może będzie dla Pań pomocny w znalezieniu przyczyny lub w tym, by pomóc Pani siostrzenicy zwerbalizować treść snu czy obaw na jawie. Ważna wskazówka na te momenty wybudzania czy trzymania się blisko mamy w lęku: nie okazujemy niepokoju, ewentualnie troskę. Nie bagatelizujemy a próbujemy przekazać swój pozytywny nastrój. Warunek konieczny - dorośli muszą być autentyczni, bo jeśli martwią się tym stanem, który widza u dziecka to ono o tym wie i jego lęk się potęguje. "Bo jeśli nawet rodzice się boją to znaczy, że jest źle". Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry!
Przyczyn może być wiele. Sny zawierają w sobie - poza treściami nieświadomymi - również tzw. resztki z dnia, tzn elementy z realnych doświadczeń, często związanych z silnymi emocjami przeżytymi w ciągu minionego dnia, tygodnia, etc.
Trudność tkwi w tym by zrozumieć co takiego tak mocno wstrząsnęło dzieckiem, które może mieć trudności z jasną i czytelną dla dorosłego odpowiedzią na to pytanie.
Jeśli problemy ze snem będą trwać i w dalszym ciągu Państwa niepokoić, można udać się na konsultację do dobrego psychologa dziecięcego.
Z wyrazami szacunku
Barbara Sulanowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Często budzę się w nocy. Jaka może być tego przyczyna? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Dlaczego mój 11-miesięczny syn budzi się w nocy? – odpowiada Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
- Jaka może być przyczyna budzenia się w nocy? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Jaka może być przyczyna budzenia w nocy u 5-miesięcznego dziecka? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Budzenie się w nocy na karmienie u 7-miesięcznego niemowlaka – odpowiada Tomasz Pielak
- Co jest powodem budzenia się w nocy z krzykiem? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Budzenie się w nocy przez niemowlaka – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Budzenie się w nocy niemowlaka – odpowiada Lek. Paweł Baljon
- Dlaczego dziecko budzi się w nocy i nie może zasnąć? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Moja roczna córka budzi się w nocy i płacze - co robić? – odpowiada Mgr Aurelia Grzmot-Bilska