Jaka jest przyczyna tego zgrubienia na policzku?

Witam serdecznie. Mam 24 lata, od 4 miesięcy wyczuwam na policzku podłużne zgrubienie na wysokości górnych zębów, jest ono wzdłuż slinianki przyusznej. Miałam robione zdjęcie pantomogramu, rezonans twarzoczaszki i usg slinianek. Wszystko wyszło dobrze, w usg i w rezonansie widoczne tylko drobne węzły chłonne które są wbudowane w slinianki i są nie powiększone. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie cała szczęka i żuchwa, czasami ból jest kłujący, a przeważnie taki przeszywający który idzie przez całą szczęnkę aż do ucha, czasami bolą policzki jak się na nich opre ręką, jest to ból uciążliwy.. Bolą mnie kości obok ucha. Bolą mnie kości pod brodą? Do tego piecze mnie język i mam przewlekły ból gardła. Byłam u laryngologa powiedział że nigdzie nic złego nie widzi tylko właśnie to że ta slinianka jest taka spulchniona i nos wygląda na alergiczny. U chirurga szczękowego również byłam, obejrzał usg slinianki i pantomogram i nic więcej nie poradził. Z innych objawów to straszny ból kręgosłupa, czasami ból kości. Leczę się u neurologa na tężyczke, suplementuje magnez. Oprócz tego leczę się u endokrynologa na niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemie i insulinoopornosc. Hormony wyrównane, ostatnio usg tarczycy wszystko dobrze. Robiłam również usg szyi ponieważ mam przewlekły ból gardła, czasami czuję jakbym miała coś w szyji z lewej strony przy przełykaniu lub przy ruchach szyją. Usg nic nie wykazało. Laryngolog podejrzewał refluks ale jeszcze nie robiłam gastroskopii. Bardzo mnie martwią te bóle szczęki, żuchwy, czasami policzka przy górnych zębach czasami przy dolnych.. Stomatolog mówi że zęby zdrowe. OB - 10, morfologia: HCT- 41,2 RBC - 4,50 WBC-8,2 MCV-91,6 MCHC-35 MCH-32 RDW-CV - 13,5 PLT - 205 MPV-12,2^ PDW - 15,6 PLCR - 44,2^ LYM- 3,2 LYM(%) - 38,9 MXD - 0,2 MXD(%) - 3,0 NEUT - 4,8 NEUT(%) - 58,1 morfologia z rozmazem ręcznym podzielone-47% kwasochłonne 3% limfocyty - 47% (norma do 45%) monocyty - 2% limfocyty pobudzone 1%. LDH - 134,7% Czy powinnam zrobić jeszcze jakieś badania? Np. Tomografię? Czy jeżeli jest to coś złego to mogło nie wyjść w rezonansie? Ostatnio żyje ciągle w stresie bo nie wiem do kogo się z tym udać. Naczytałam się o nowotworach szczęki, żuchwy i szyji i już mam wrażenie że to na pewno to. Każdy mnie odsyła gdzie indziej. Proszę o porady..