Dzień Dobry Pani,
Zacznę od podziękowania Pani za kontakt oraz za poszukiwanie dla siebie wsparcia psychicznego, które jest dla Pani, Partnera oraz
Pani Synka niezbędne!
Tak, jak sama Pani zauważyła, za Pani słowami: "...Zastanawiam się czy takie zachowanie nie jest wynikiem nerwowej atmosfery w domu, którą funduje nam mój mąż. 36 letni facet, który codziennie się denerwuje z byle powodu. Obrywa się mi i synowi. Często "strzela "fochy. Nie można go skrytykować,bo zaraz atakuje mnie i zawsze odwraca kota ogonem, żebym czuła, że to moja wina. Nie mam w nim żadnego wsparcia, każda rozmowa o jakimś problemie kończy się obrażaniem z jego strony. Brak mi już sił i sama jestem wykończona psychicznie... ."
Napisała też Pani, że "obrywa się Pani i Synowi" wymagałoby to doprecyzowania.
Pani Syn odwzorowuje zachowania/reakcje na trudności
swojego Ojca, otrzymując w ten sposób destruktywne wzory komunikacyjne, które tak wpływają na Jego kształtowanie się osobowości.
Proszę Panią, proszę nie czekać i sięgnąć po potrzebną Państwu terapię rodzinną, która byłaby najbardziej optymalnym rozwiązaniem
(przy akceptacji Partnera).
Jeśli nie byłoby zgody na terapię, widzę niezbędną potrzebę osobistej konsultacji oraz wsparcia specjalistycznego Pani oraz Pani Synka (przez Psychologa dziecięcego).
Proszę nie czekać..., już! dzisiaj może Pani również skontaktować się z bezpłatnym Kryzysowym Telefonem Zaufania, nr 116 123, czynnym codziennie, w godz. 14.00-22.00, gdzie uzyska Pani potrzebne wskazówki oraz pomoc psychologiczną (po wstępnym rozpoznaniu pani sytuacji).
Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest teraz najbardziej potrzebne!
irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605
