Warto wspierać ja w jej działaniach, wzmacniać zmianę (czyli zachowania, które Państwo cenią i akceptują), mówić jej o postępach, tym, co się Państwu podoba. Rozmawiać i pytać o jej potrzeby i oczekiwania, to, co mogą Państwo dla niej zrobić. Jasna komunikacja i emocjonalna bliskość jest najczęściej najlepsza droga wspierania psychoterapii.
Witam,
wsparcie motywacji do kontynuacji terapii na pewno będzie pomocne, jednak proszę nie zapominać o sobie i swoich potrzebach.To ważne by osoby doświadczające przemocy zatroszczyły się również o siebie. i swoje zasoby, które ze względu na trudną sytuację, mogą wymagać wsparcia. Może warto byłoby zadbać o wzmocnienie kondycji psychicznej i spotkać się ze specjalistą psychologiem/terapeutą. Na pewno w rejonowej Poradni Zdrowia Psychicznego znajdzie Pani stosowne oparcie.
pozdrawiam
A.Aleksandrowicz
Witam, może dobrym pomysłem byłoby skorzystanie z terapii własnej? Podczas niej dowiedziałaby się Pani nie tylko jak można pomóc w tej chwili mamie (która jest już "zaopiekowana" ) ale dostałaby Pani wsparcie, które ze względu na trudną sytuację jest potrzebne również Pani. Pozdrawiam, Monika
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Niekontrolowane ataki złości i agresji u oszukiwanej i zdradzanej kobiety – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Niekontrolowane napady złości u partnera – odpowiada Mgr Mateusz Dobosz
- Jaka może być przyczyną nadmiernej agresji u dziecka? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Depresja i bezsenność u osoby w stresującej sytiacji – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak radzić sobie psychicznie z chorobą bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Brak bliskich kontaktów w rodzinie a depresja – odpowiada Mgr Anna Kontna
- Ataki złości i agresja w stosunku do brata – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Ataki agresji, wybuchy złości i brak zaufania ze strony chłopaka – odpowiada Mgr Sylwia Wiśniewska
- Niekontrolowane wybuchy agresji u 39-latki – odpowiada Mgr Katarzyna Schilf
- Agresja i podejrzliwość bliskiej osoby a ryzyko choroby psychicznej – odpowiada Mgr Ewa Czernik