Jestem smutna i pozbawiona chęci życia - czy to choroba psychiczna?
Od jakiegoś dłuższego czasu (od około 1,5 roku może trochę mniej (z przerwami)) jestem smutna i pozbawiona chęci życia. Jestem nastolatką i nie wiem czy to przez dorastania. Interesuje się psychologią trochę i zawsze gdy przeczytam coś moim zdaniem ciekawego bardzo chcę to mieć np. czytałam książkę 'światło moich oczy' opowiadające o Nicku Traina który cierpiał na cyklofrenie maniakalno-depresyjną. Od tego czasu uwielbiam tą chorobę i bardzo chciałabym ją mieć. Raz też podobał mi się zwrot 'jestem niewyspana, bo cierpię na bezsenność' (przy czym bardzo podoba mi się brzmienie słowa bezsenność) na tyle że ubzdurałam sobie że cierpię na tą bezsenność. Kosztowało mnie to wiele ledwo 'przytomnych dni'. Spodobało mi się słowo 'nieśmiałość' i z dość odważnej dziewczyny zmieniłam się w wciąż rumieniącą i bojącą się podejść do nieznajomych. Nikomu nie potrafię zaufać, gdy z trudem przekonam się do kogoś łatwo stracić moje zaufanie. Jestem bardzo pamiętliwa. Interesuję się zodiakiem i jestem skorpionem więc czasem cieszę się z opisów do skorpionów i próbuję się dopasować. Z tego opisu może wynikać że próbuję się trochę dopasować do innych. Ale tak nie jest. Nie obchodzi mnie co inni myślą. Zawsze mówię co myślę. Ludzie uważają mnie za dziwną, a ja się cieszę bo uwielbiam brzmienie tego słowa. W pewnym sensie chcę być dziwna. I gdy słyszę że taka jestem czuję się jakby ktoś obdarzył mnie najpiękniejszym komplementem. Czasami myślałam o samobójstwie. Chciałam się zgłosić do psychologa, pogadać i wyrzucić to z siebie, ale to nie jest podobne do skorpiona! I gdy sobie to uświadomiłam w jednej chwili minęło wszystko. Horoskop urodzeniowy pisał że jestem jak feniks - powstaję z popiołu i to jest prawda. Potrafię być słaba i wgl. ale jeśli to źle brzmi lub patrzę na siebie z perspektywy 3. osoby to nagle potrafię wszystko wyleczyć. Nagle wszystko mija. Czasami mam silną potrzebę chorowania psychicznie. Jednak w jednej chwili wiem też że potrafię się z tego wyleczyć. Czy jestem chora lub coś w tym stylu?