Jestem zmęczona, nie chcę już żyć, chcę odpocząć. Gdzie znajdę pomoc?
Potrzebuję pomocy. Czasem czuję, że już, a czasem, że jeszcze dam radę. Mam męża, 2 cudowne córeczki.
Wyjechaliśmy z rodzinnego miasta, bo tam nie wytrzymywałam biedy i widoku wiecznie pijanej matki. Teraz mieszkamy w dużym mieście, oboje mamy pracę - niby pięknie, ale ja już nie chcę żyć, czuję, że się męczę i mam dość. Jesteśmy normalną rodziną, nie pijemy, nie kłócimy się, ale mam dość tego, że ciągle muszę mówić dzieciom: nie ma, nie ma chleba, nie ma na chleb, nie kupię ci butów, bo nie mam, na razie dostaniesz kilka książek, bo mi nie wystarczy, dziś nie ma obiadku itd., itp.
Serce mi pęka, że nie mogę im dać tego, co powinny mieć, tego, czego pragną… Wykańcza nas czynsz, wykańczają długi, wykańczają opłaty. Znikąd nie mogę uzyskać pomocy, zobowiązania przekraczają nam dochody, codziennie się budzę i myślę: "Boże, znow dzień, znow to samo", kładę się spać i myślę o tym co zrobię jutro. Jestem zmęczona, nie chcę już żyć, chcę odpocząć. Jednocześnie trzymam się resztkami sił, bo może stanie się cud...
Potrzebuję leków, które pozwolą mi odpocząć, może nie myśleć o tym wszystkim... Potrzebuję chyba rozmowy z kimś - tutaj prawie nikogo nie znam. Co robić?