Witam serdecznie!
Opisywane przez Panią objawy mogą wskazywać na agorafobię. Jest to rodzaj zaburzenia lękowego, który polega na obawach przed wychodzeniem z domu oraz innymi sytuacjami (przebywanie w zatłoczonym sklepie, podróżowanie środkami komunikacji publicznej), które mają pewien wspólny mianownik.
Tym mianownikiem jest utrudnienie natychmiastowej ucieczki do bezpiecznego miejsca. Osoby cierpiące na agorafobię mogą wyobrażać sobie, że jeśli wyjdą z domu, mogą np. zemdleć, źle się poczuć i nikt nie udzieli im pomocy, zostaną zupełnie same. Ta katastroficzna wizja powoduje, że unika się sytuacji budzących lęk (np. nie wychodzi się z domu, nie podróżuje autobusami, nie chodzi do kina itp.). Stosowane są również zachowania zabezpieczające: np. zapewnianie sobie towarzystwa innej osoby, stały kontakt telefoniczny, noszenie leków uspokajających itp.
Objawami, które mogą towarzyszyć agorafobii są: depresja, natręctwa oraz fobia społeczna.
Do wystąpienia zaburzeń lękowych i depresyjnych mogą predysponować pewne cechy osobowości, jak np. perfekcjonizm oraz istotne trudności z wyrażaniem uczuć. Czynnikiem bezpośrednio wyzwalającym zaburzenia lękowe bywa trudna, stresująca sytuacja, która przekracza możliwości poradzenia sobie z problemem. Taką sytuacją jest z pewnością emigracja, zmiana sytuacji osobistej, pracy, otoczenia, izolacja związana z pewnymi różnicami kulturowymi oraz językowymi.
Podstawową metodą leczenia zaburzeń lękowych jest psychoterapia, w szczególności: poznawczo-behawioralna (w skrócie: CBT, czyli cognitive-behaviour therapy), której skuteczność w terapii tego typu zaburzeń została potwierdzona szeregiem badań klinicznych. Być może mogłaby Pani skorzystać z tej metody w trakcie pobytu w Anglii, jest to bowiem bardzo dobrze rozwinięta szkoła terapii w krajach anglosaskich.
Osoby cierpiące na zaburzenia lękowe zazwyczaj nie doceniają własnych możliwości poradzenia sobie z własnym lękiem i obawami. Mogę się domyślać, że podobnie, jak większość pacjentów, ,,zamraża" Pani wyobrażenie o sytuacji, której się Pani boi.
"Nie wyjdę i już", "Nie wyjdę, bo będę się źle czuć". Zatrzymanie, zamrożenie lęku na tym etapie podtrzymuje i pielęgnuje lęk.
Proszę sobie wyobrazić, co najgorszego mogłoby się stać. Następnie wyobrazić sobie możliwość poradzenia sobie z tym najgorszym scenariuszem.
Proszę również pamietać, że lęk może osiągnąć jedynie pewne maksimum (które może trwać kilka, kilkanaście minut), a następnie - zacznie stopniowo maleć, opadać. Nawet w swoim największym nasileniu nie może wyrządzić Pani realnej krzywdy.
Kolejną, bardzo ważną sprawą jest ciągłe ćwiczenie pokonywania sytuacji budzacych lęk. Mówi się, że w zaburzeniach lękowych to, czego chcemy uniknąć, jest dokładnie tym, co powinniśmy zrobić. Należy więc wychodzić z domu, ponieważ unikanie prowadzi do coraz większego nasilenia lęku.
Proszę również zastanowić się, co nie pozwala mówić Pani o emocjach i przyznania się do własnego lęku. Być może oznacza to dla Pani przyznanie się do własnej słabości, dlatego jest tak trudne. Zaburzenia lękowe występują u wielu osób, np. ryzyko wystąpienia objawów agorafobii dotyczy ok. 7% społeczeństwa. Przekonania o wstydliwym charakterze lęku powodują, że wiele z tych osób cierpi w samotności, coraz bardziej izolując się od innych.
Jest Pani źródłem oparcia dla innych, proszę nie zapominać o sobie. Pani również potrzebuje ciepła i źródła energii dla siebie, ma Pani prawo do przeżywania różnych emocji - w tym: smutku, niepokoju, zmęczenia, złości. Prosżę dać szansę innym na okazanie ciepła i troski.
W leczeniu zaburzeń lękowych mogą również pomóc leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI. W początkowym etapie leczenia pomocne bywa również zastosowanie leków uspokajających. Dlatego polecam Pani konsultację u lekarza psychiatry.
Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu dobrego samopoczucia.