Dzień dobry.
Problem, który opisała Pani w kilku postach, nie rozwiąże się poprzez Pani aktywność i chęć. Rozumiem, że partner Pani uważa, że stan, w którym ma stałą partnerkę i możliwość "skoku w bok" jest jak najbardziej naturalny, czemu, nawiasem mówiąc, trudno się dziwić. Można jednak zadać sobie pytanie, z jakiego powodu znosi to Pani i dlaczego godzi się na takie przedmiotowe traktowanie? Abstrahując od alkoholizmu Pani partnera - Pani przejawia klasyczne cechy osoby współuzależnionej, która z jednej strony, czuje się niekomfortowo w związku, a z drugiej - z niewiadomych przyczyn go podtrzymuje, dodatkowo poszukując przyczyn "zła" w sobie.
Sugerowałbym kontakt z ośrodkiem zajmującym się osobami uzależnionymi i współuzależnionymi. W obecnej sytuacji powinna Pani zadbać przede wszystkim o siebie i odnaleźć własną autonomię i... co tu dużo mówić - godność.
Pozdrawiam.
Witaj,
Piszesz o problemach,które wymagają pracy nad Twoim poczuciem wartości i Twoją samooceną,jak również sięgnięciem do tych wczesniejszych doświadczeń,które nieświadomie "pchają Cię"być może do związków z podobnymi osobami.Tutaj nie wystarczy więc porada,zachęcam zatem do podjęcia kontaktu z ośrodkiem leczenia uzaleznień albo wizytą u profesjonalnego psychoterapeuty.W każdym z takich miejsc będzie mozliwość przyjrzenia się swoim wyborom zyciowym,zrozumienia ich przyczyny oraz podjęcia świadomej zmiany .Najlepiej byłoby podjąć terapię was obojga,co powinnaś zaproponować partnerowi.Gdy jednak nie będzie to obecnie możliwe,nie wahaj się pójść sama .Po kilku pierwszych spotkaniach zrozumiesz,jak bardzo są one pomocne.
Pozdrawiam i zapraszam,jeżeli wybierzesz Warszawę.
Dzień dobry!
Niestety, nie mamy decydującego wpływu na drugą osobę, która nie zauważa własnego problemu i nie pragnie zmiany. To, co może Pani zrobić, to pomóc sobie. Proszę zgłosić się np. do Poradni Zdrowia Psychicznego, Centrum Praw Kobiet, Centrum Interwencji Kryzysowej, Ośrodka Terapii Uzależnień itp. We własnej terapii będzie Pani mogła wzmocnić się, odbudować poczucie własnej wartości, a także ustalić własne granice, to, na jak wiele jest Pani w stanie pozwolić partnerowi i sobie w związku.
Pozdrawiam!
Brak zaufania, poczucia bezpieczeństwa w związku, szacunku, a także wspólnych wartości i zrozumienia, często utrudnia lub w ogóle uniemożliwia bycie razem. Partner nie chce i nie ma motywacji, by się zmienić. Komunikuje, ze Pani wartości i uczucia nie są dla niego na tyle istotne, by podjąć się rozmowy lub zmiany. Może warto, żeby przemyślała Pani, co zyskuje tak naprawdę w tym związku? Czy czuje się Pani wartościowa, kochana i akceptowana? A jeśli nie, to czy długo Pani jeszcze to wytrzyma, za jaka cenę (np zdrowia?), a co najważniejsze- po co?
Zachęcam także do skorzystania z pomocy grup wsparcia dla rodzin osób uzależnionych i osób współuzależnionych. Ludzie, którzy są w podobnej sytuacji, a także wykwalifikowani terapeuci pomogą Pani nauczyć się stawiać granice, budować poczucie własnej wartości, rozumieć i jasno komunikować swoje uczucia, potrzeby i oczekiwania.
Witam. Radziłabym zgłosić się w Radomiu do ośrodka leczenia uzależnień. Przeznaczony jest on dla osób uzależnionych od środków psychoaktywnych jak też ich rodzin. Żyjąc pod wspólnym dachem z osobą uzależnioną - sami uzależniamy się od niej. Całe nasze życie dostosowujemy do epizodów picia i nastrojów osoby uzależnionej.Zapominamy o własnych potrzebach, wartościach, często o szacunku do siebie. Adres znajdzie Pani w internecie. Porady udzielane są na Fundusz czyli za darmo. Myślę, że dobrze by było, gdyby Pani skorzystała z psychoterapii, podczas której mogłaby Pani zastanowić się nad własnymi potrzebami emocjonalnymi i znaleźć odpowiedź na pytanie czego oczekuje Pani od związku. Powodzenia
zajac sie soba i swoim szczesciem, a nie zmiana kogos innego (niemozliwe!!!) polecam psychoterapie u doswiadczonego terapeuty.pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza
Witam, radziłabym udać się na początek do poradni dla osób współuzależnionych, takie poradnie często znajdują się obok poradni leczenia uzależnień. Tam znajdzie Pani pomoc. Jednak będzie to pomoc dla Pani, w Pani sprawie a nie dotycząca sposobów na zmianę zachowania męża. Pewnie raczej warto byłoby przyjrzeć się powodom, dla których nadal trwa Pani w destrukcyjnym związku.Pozdrawiam i życzę siły do walki o siebie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Życie z partnerem, który zdradza – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Alkoholizm męża a życie w stresie – odpowiada mgr Jakub Pyka
- Agresja u partnera po spożyciu alkoholu – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Lęk przed małżeństwem z alkoholikiem – odpowiada Marta Osińska-Białczyk
- Częste picie alkoholu i upijanie się oraz agresja u męża – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Relacje w domu i ojciec alkoholik – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Toksyczny związek z alkoholikiem – odpowiada Mgr Przemysław Mućko
- Kłótnia z chłopakiem o alkohol – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy mogę zapisać się do poradni leczenia uzależnień jako żyjąca z alkoholikiem w rodzinie? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Leczenie współuzależnionych alkoholików – odpowiada Dr Izabela Dębicka