Mam depresję - jak się z niej wyleczyć?
W wieku 15 lat urodziłam dziecko, ma już roczek i było dobrze, nic mnie nie dręczyło, ale od paru miesięcy czuję się źle, zerwałam z chłopakiem, później, w wakacje, poznałam nowego, który po 2 miesiącach bycia razem zginął w wypadku i wtedy chyba się właśnie zaczęło obwinianie się, że to moja wina, częste płakanie... Później po tym miałam wypadek samochodowy. Niedawno trafiam do szpitala z powodu chudnięcia, bólu żołądka, braku apetytu i wtedy wykryli u mnie depresję i teraz jest mi gorzej - lepiej żyło mi się w nieświadomości o tym, a teraz mi ciężko, mam myśli samobójcze, ale jednak później odbiegam od nich, bo bym nie potrafiła tego zrobić. Mam teraz 17 lat, rozmowa z psychologiem i psychiatrą mi wcale nie pomogła, bo się wstydzę, nie potrafię o tym wszystkim mówić - mam umówić wizytę, ale nie chcę iść bym się zamknęła, odizolowała od wszystkich. Mam też bezsenne noce - ciągle krążenie myśli o stracie tej bliskiej osoby, wszystko mnie drażni, nie mogę się skopić na niczym, ciężko mi podejmować jakieś decyzje, zrobiłam się zobojętniła na wszystko, te wszystkie smutki i nie tylko maskuję uśmiechem, a jak jestem sama nie potrafię tego robić - jak mam się z tej depresji wyleczyć?