Mam problemy z dwuletnią córeczką
Mam córkę, która ma już 2 latka. Nie chce w ogóle mówić, wraz z mężem rozmawiamy ciągle z córką, czytamy bajki i pytamy się jej czy powie piesek albo lala, ale mała ciągle wpada w panikę, płacze, szczypie i nieraz bije, nie wiemy co mamy robić... Jeździłam z córką do lekarzy, a lekarze ciągle mówili, że to jest taki wiek i że sama nauczy się mówić. Boję się o córeczkę, bo nie wiem co się z nią dzieje...;-( Tak samo jest z zabawkami: kupiliśmy małej lalkę, która mówi i się rusza, ale moja córcia wpada w panikę i płacze, odpycha zabawki, rzuca nimi... Nie możemy jej nawet pokazać jak tą lale się karmi, ani przewija, bo od razu jest płacz i krzyk...;-( I jak mam nauczyć córkę korzystania z nocniczka, bo jak wyciągam nocnik, aby ją nauczyć załatwiać się na nim, to zaczyna się płacz i krzyk. Boimy się o małą i zastanawiamy się czy nic jej nie jest... Proszę Panią, aby mi Pani pomogła w tej sprawie, bo nie wiemy co mamy już robić, a zależy nam na tym, aby nasza córeczka dobrze się rozwijała... Jakby mi mogła Pani szybko odpowiedzieć, co mamy robić zależy nam na tym i to bardzo podam Pani swój adres e-mail, aby mogła mi Pani odpisać. Proszę o szybką pomoc. DZIĘKUJĘ