Mówienie do siebie w depresji

Witam serdecznie! Jestem z związku z żoną od 22 lat. Po urodzeniu drugiego dziecka zaczęła się zachowywać dziwnie, zamknęła się w sobie. Było dużo płaczu, obwiniała wszystkich, nie chciała widzieć nikogo, rozmowy bez sensu itp. Zawsze mówiła, że jest zdrowa. Jak ją namawiałem, żeby pójść do lekarza, to ona twierdziła, że jest zdrowa. W końcu się udało ją namówić i poszliśmy do lekarza. Lekarz stwierdził, że jest chora na depresję. Chciał jej przepisać lekarstwa, ale ona pod żadnym względem nie chciała ich brać. Po rozmowie z lekarzem doszliśmy do wniosku, że ja będę jej dawał lekarstwo rozpuszczane z jedzeniem po kryjomu, i tak się stało. Dostawała lek o nazwie Zolafren 5 mg i była jakaś poprawa. Głównym moim problemem jest to, że gdy moja żona zostaje sama w domu, to zaobserwowałem, że rozmawia bardzo dużo sama z sobą na różne bezsensowne tematy. Proszę o udzielenie mi porady, czy taka rozmowa sama ze sobą jest objawem tej choroby, czy coś innego, np. opętaniem? Czy ona po pewnym czasie, biorąc ten lek przestanie rozmawiać czy nie? Z góry dziękuję za pomoc!

MĘŻCZYZNA, 45 LAT ponad rok temu

Witam!

Rozumiem, że chce Pan pomóc żonie, ale warto się zastanowić, czy podawanie jej leków bez jej wiedzy i zgody jest najlepszym wyjściem. Depresja poporodowa to przypadłość, która spotyka wiele kobiet. U niektórych ustępuje samoistnie, u innych wymagane jest leczenie i psychoterapia. Proszę jednak pamiętać, że leki może zalecać lekarz psychiatra, który jest odpowiednio wykwalifikowany do diagnozowania problemów psychicznych oraz do zalecania farmakoterapii. Dodatkowo lekarz musi zbadać pacjentkę osobiście, by móc powiedzieć cokolwiek na temat jej stanu psychicznego. Podobnie w sprawie, o której Pan pisze. Rozmowy samej ze sobą mogą być spowodowane wieloma czynnikami, np. tym, że nikt żony nie chce słuchać. Nie sądzę, by było to sygnałem opętania, raczej problemów psychicznych. Dlatego warto z żoną o tym porozmawiać. Możliwe, że jej stan psychiczny pogorszył się i będzie wymagała konsultacji z lekarzem psychiatrą. Warto w tej sytuacji, żeby spróbować z nią porozmawiać o psychoterapii. W wielu przypadkach psychoterapia jest równie skuteczna co leki. Pozwala ustabilizować nastrój i rozwiązać problemy, które mogą wpływać na pogarszanie się samopoczucia. Zachęcam także Pana do skorzystania z pomocy psychologa/psychoterapeuty, żeby mógł Pan porozmawiać o trudnościach, jakie wywołuje ta sytuacja oraz dowiedział się, jak motywować żonę do psychoterapii czy farmakoterapii przy okazji ją wspierając. Proszę również nie zapominać, że żona potrzebuje Pana uwagi i pomocy. Może nie potrafi tego wypowiedzieć czy odpowiednio pokazać, ale Pana wsparcie i zainteresowanie mogą być bardzo istotnym czynnikiem mobilizującym do leczenia. Dlatego warto, żeby bliżej zapoznał się Pan z objawami i przebiegiem depresji oraz skonsultował się w tej sprawie ze specjalistą, by móc efektywnie wpłynąć na motywację żony.

Pozdrawiam!

0

Dzień Dobry Panu,

Z Pana opisu wnioskuję, że Pana Żona prawdopodobnie ma potrzebę wyrażenia czegoś,
podzielenia się czymś, co zostało niewypowiedziane.

Dlatego pomocne dla Małżonki byłoby podjęcie wspólnej psychoterapii małżeńskiej, do czego serdecznie zachęcam.

Życzę Panu pomyślności w codzienności,
irena.mielnik.madej@gmail/com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty