Nadmierne fantazjowanie
Witam, dość ciężko piszę mi się o moim problemie, bo to dla mnie dość żenujące, ale chciałbym żeby ktoś spojrzał na to obiektywnym okiem. Mam depresje,leczę się u psychiatry, teraz mam też podejrzenia o CHAD. Studiuję ale idzie mi to dość opornie, w dużej mierze dlatego, że marnuję dużo czasu, bo ciągle fantazjuje. Zawsze lubiłem marzyć ale od jakiegoś 1,5 roku zaczęło mnie to za bardzo wciągać. Zdarza mi się zaniedbywać obowiązki, bo zamiast je wykonywać fantazjowałem. Jeśli nie mam nic do roboty mogę fantazjować cały dzień. Zaczyna mi to utrudniać życie, chciałem z tym zerwać ale nie wychodzi mi. Nie powiedziałem o tym psychiatrze ale teraz zaczynam podejrzewać, że powinienem, bo wydaję mi się to nienormalne. Nie mam urojeń ale moje fantazje są bardzo silne. Właście problem z nadmiernym fantazjowaniem zaczął się wtedy gdy życie mi się przewróciło przez depresję. Może to taka forma ucieczki. Nie do końca wiem co powinienem robić, dlatego proszę o radę, Czy takie fantazjowanie może być objawem choroby i czy powinienem powiedzieć o tym psychiatrze?Czy da się to leczyć jeśli to objaw choroby bo naprawdę utrudnia mi to normalne funkcjonowanie?