Najchętniej nie wstawałabym z łóżka. Co mi dolega?

Jestem kobietą i mam 18 lat. Od dawna czuję, że nie wszystko co dzieje się w mojej głowie jest takie jakie powinno być. Dziwne długotrwałe stany, w których czuję się przygnębiona pojawiały się już w wieku 15 lat. Miewałam okresy, że nie było we mnie energii i często płakałam z nieznanych mi do końca przyczyn. Jednak niegdyś nie nasilało się, to do takiego stopnia jak teraz.

Po wakacjach będę uczennicą klasy maturalnej (3 klasa liceum). Jak napisałam wcześniej przygnębienie towarzyszy mi od dawna, ale mniej więcej w połowie 2 klasy liceum strasznie się to wszystko nasiliło. Zaczęły się problemy ze snem, bez znaczenia, o której godzinie kładę się spać, nie mogę zasnąć. Towarzyszą mi różne nieprzyjemne myśli dotyczące mojego życia, pojawiają się wyrzuty sumienia, nie mogę znieść samej siebie. Myślałam niejednokrotnie o samobójstwie, ale ostatecznie nie mam na to odwagi.

Problem się powiększa, kiedy nadchodzi ranek. Nie mam siły na to by wstać i prowadzić normalne życie - i nie chodzi tu o to, że jestem niewyspana - wszystko mnie przerasta, nie czuję się na tyle silna, aby wyjść. Kiedy muszę iść do szkoły, przeraża mnie wizja wszystkich ludzi tam obecnych, czasem robi mi się na samą myśl niedobrze.

Często jest tak, że wieczorem uczę się, przygotowuje do zajęć, a następnego dnia nie idę do szkoły, tylko leżę w łóżku. Przysporzyłam tym sposobem wiele problemów moim rodzicom, bo udało mi przejść do następnej klasy tylko przez to, że nie chciałam bardziej ich martwić. Z trudem przyszło mi pozaliczanie ocen, których było brak przez moje nieobecności. To nie jest tak, że nie mam ambicji czy jestem totalnym nieukiem.

Kiedyś nauka szła mi jak z płatka. W chwili obecnej wszystko mnie przerasta, mam poczucie odrębności. Chciałabym żyć normalnie, kiedy patrzę na beztroskich rówieśników. Czasem wmawiam sobie, że muszę tak cierpieć, aby inni mogli normalnie żyć. Czuję, że nie znajdę pełnego zrozumienia nawet wśród przyjaciół, tym bardziej u rodziców, którzy twierdzą, że na siłę wyszukuję sobie chorób czy zmartwień i że to tylko moje pesymistyczne nastawienie.

Rodzice nie wiedzą, co tak naprawdę siedzi w mojej głowie, ale już teraz nawet nie odczuwam do nich żalu, bo wszystko pomału staje mi się obojętne, Ciągle towarzyszą mi myśli o beznadziejności, ale niekoniecznie mojej. Teraz w wakacje również potrafię leżeć cały czas w łóżku, czy spać w kółko, bo wolę spać, niż myśleć o wszystkim. Boję się przyszłości. Idę do klasy maturalnej i nie mogę pozwolić sobie na takie opuszczanie zajęć jak teraz, ale wiem, że sama sobie z tym nie poradzę, bo to nie jest problem lenistwa.

Nic mnie już nie potrafi uszczęśliwić. Do spotkań z przyjaciółmi zmuszam się, ale jest ciężko. Wtedy tak jakby przyjmuję inną postawę, aby nie widzieli co tak naprawdę się ze mną dzieje. Chociaż najbliższa przyjaciółka zasugerowała mi, że mogę mieć depresję. Proszę o odpowiedź jeśli jest takowa możliwa. Gdzie mogę się z tym zgłosić, bo naprawdę ciężko mi się z tym żyję.

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Przyczyny udaru mózgu

Udar mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów i jest jednym z powikłań zatorowych chorób serca. Będąc główną przyczyną niesprawności osób po 40 roku życia, stanowi trzecią w kolejności przyczynę zgonów. O przyczynach powstawania udaru mózgu, opowiada prof. Janina Stępińska, kardiolog.

Witam!

Twój stan psychiczny jest ciężki i warto, żebyś skonsultowała się z lekarzem psychiatrą. Lekarz psychiatra będzie mógł stwierdzić, czym spowodowane są opisane przez Ciebie objawy. Jesteś młodą kobietą i mogą one być związane ze zmianami, jakie zachodzą w Twoim organizmie i życiu. Jednak nie można także wykluczyć rozwijających się zaburzeń depresyjnych.

Konsultacja z lekarzem pozwoli Ci poznać przyczyny złego samopoczucia. Postępowanie według wskazań lekarza powinno poprawić Twoją sytuację. Zastanów się także nad wizytą u psychologa. Masz wiele problemów, które dodatkowo mogą pogarszać Twoje samopoczucie. Rozmowy z psychologiem mogą dać Ci możliwość konstruktywnego rozwiązania problemów i znalezienie zrozumienia u drugiej osoby.

Sądzę również, że mogłabyś powiedzieć rodzicom o tym, co się z Tobą dzieje i że jest to poważne. Rodzice powinni Cię wspierać i pomóc Ci w trudnych chwilach. Dzięki temu szybciej odzyskasz równowagę wewnętrzną i dobre samopoczucie. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty