O czym mogą świadczyć omamy oraz niepokojące zachowanie 70-latki?
Co to moze byc? Moja mama ma ok 70 lat. Wydawala sie zawsze osoba w miare normalna. W przeszlosci byla nauczycielka i angazowala sie czesto spolecznie.Jest domatorka, wiekszosc dnia spedza na emeryturze w domu i na ogrodzie. Przez ostatnie pare dni zostala w domu sama, maz wyjechal pomoc synowi w remoncie mieszkania. Po powrocie meza wedlug tego co twierdzi otoczenie radykalnie sie zmienila pod wzgledem zachowania. Widzi rzeczy ktorych inni nie widza lub tez miewa omamy, widzi cos na dachu na drzewach, wpatruje sie w drzewa...wydaje jej sie ze ktos jest w domu. Sprawdza szafy, patrzy, zaglada po pokojach. Mowi, ze jest czyms napromieniowana. Nie spi w nocy i swieci swiatlo w mieszkaniu. Mowi ze jej goraco , bierze zimne prysznice. Chce sie zegnac z rodzina siostrami itd. Chce do mnie dzwonic o 1 w nocy. Modli sie na rozancu. Twierdzi ze czuje gas ? itd. Co to moze byc? Czy jest to schizofrenia? Jesli tak to czy schizofrenia moze objawic sie tak pozno? Czy jest to skutek zamalania nerwowego? Przebywania z osoba toksyczna?itp. itd? Wydaje mi sie ze ojciec taka osoba jest, byl czasami nieznosny, ale teraz i jemu glos sie lamie, on sam twierdzi, ze nie moze przez to wszystko spac.... Dodam, ze ostatnie pare miesiecy mama prawdopodobnie martwila sie malzenstwem brata, ktoro zaczelo sie psuc, moze tez meczyly ja tez problemy innych doroslych juz dzieci? Czy moze to byc inna choroba niekoniecznie psychiczna, mama prawdopodobnie czeka teraz rezonans...Czy jest jakas szansa na odrocenie tej sytuacji? Prosze o jakiekolwiek sugestie...W chwilii obecnej przy mamie jest rodzina i byla juz przeprowadzona rozmowa z lekarzem, teraz czekac co dalej... :( Brak slow na cala ta sytaucje.... Jestem calkowicie zalamana, przebywam za granica, to duzy szok dla mnie...martwie sie...