Witam Panią. Oczywiście różnego typu podręczniki i wiedza dostępna w internecie podają nam pewne normy. Jednak proszę pamiętać, że każdy człowiek jest inny. Pani naturalnym sojusznikiem w Pani niepokoju powinien być lekarz pediatra. Bardzo Panią zachęcam by podzieliła się Pani z nim swoim niepokojem. Taki specjalista, który zna dziecko, obserwuje jego rozwój najbardziej precyzyjnie ustosunkuje się do Pani pytań i niepokoju. Pozdrawiam Panią
http://piotrantoniak.pl/
Głużenie rzeczywiście powinno się już pojawić. Jest to odruch bezwarunkowy, występujący także u dzieci niesłyszących. Natomiast w kontekście gaworzenia córeczka "ma jeszcze czas" (pojawia się ono około 6miesiaca życia) i stanowi wypowiadanie (już bardziej świadome) przez niemowlaka sylab takich jak ba, ma, ta, które mogą być łączone w całości lub powtarzane, dziecko nie nadaje im jednak znaczeń.
Intensywność a także częstotliwość głużenia może być różna u różnych dzieci, zależy to między innymi od temperamentu dziecka. Zachęcam do przyjrzenia się córeczce, czy w momentach gdy jest najedzona, wyspana i czuwająca nie pojawiają się głoski gardłowe (tzw tylnojęzykowe, np gh, khe itp), być może bardzo cicho. Zachęcanie Maluszka przez wspólne zabawy, czy "zagadywanie" podczas kontaktu wzrokowego także powinno pomóc. Ważne jednak, by była Pani spokojna i nie denerwowała się w kontakcie z córeczką, bo to może udzielać się także jej.
Jeśli będzie się Pani mocno niepokoić lub przez najbliższy czas nic się nie zmieni w rozwoju mowy córeczki warto skonsultować się z pediatrą, który opiekuje się Maluszkiem.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
