Objawy grzybicy pochwy
Witam! Mam 21 lat i rok temu moja dziewczyna zachorowała na grzybicę pochwy po kuracji antybiotykowej. Niestety niedługo po tym okazało się, że ja również dostałem infekcji na penisie. Oboje wtedy zastosowaliśmy kurację maścią Clotrimazolum. Choroba w dość szybkim czasie się wycofała i zapomnieliśmy o sprawie. Około 2 miesiące później choroba wróciła, ale tylko u mnie. Dodam, że jestem w związku na odległość, więc moje wizyty u dziewczyny mają określoną częstotliwość (raz na 2-3 tygodnie). Problem polega na tym, iż ostatnio wygląda to tak, że po każdej lub co drugiej wizycie dokucza mi grzybica penisa, którą zawsze leczę wspomnianą wcześniej maścią. Partnerka nie skarży się na żadnego typu widoczne lub odczuwalne objawy, co mnie dziwi... Ponieważ skoro ja choruję prawie za każdym razem po odbytym stosunku, to daje do myślenia. Moje podejrzenie jest takie, że może cały czas choruje, ale w łagodniejszy sposób, zarażając mnie przy tym.
Od jakiegoś czasu mamy problem z tym, że seks dla mojej partnerki stał się bolesny. Prawie zawsze po odbytym stosunku skarży się na pieczenie i lekki ból. Przez to nasze życie seksualne bardzo się pogarsza. Ponadto na początku stosunku często się skarży na ból przy wchodzeniu. Czy może być to objaw grzybicy u partnerki? Bardzo proszę o pomoc. Czytałem wiele postów na tej stronie i znalazłem wskazówki, by się leczyć jednocześnie z partnerką, natomiast jakich leków używać, żeby pozbyć się nieprzyjaciela raz na zawsze i czy to pomoże w polepszeniu naszego życia seksualnego (mam na myśli dolegliwości partnerki i dodam, że takowe się pojawiły stosunkowo niedawno, jakieś 2-3 miesięcy temu)? Mam nadzieję, że o niczym istotnym nie zapomniałem. Jeszcze raz proszę o pomoc i radę.