Witam!
W medycynie tak naprawdę nie jest opisywane coś, co kobiety potocznie nazywają cellulitisem... W medycynie terminem "cellulitis" określa się rozległe ropne zapalenie skóry i tkanki podskórnej spowodowane zakażeniem bakteryjnym (to jest dość poważne schorzenie)... Mam wrażenie, że ten cały "cellulit", którym tak bardzo przejmują się kobiety, to jest wymysł firm kosmetycznych, które robią świetny interes na sprzedawaniu kobietom specyfików na coś, co jest normalne i występuje nawet u nastolatek... Grupa docelowa osób, którym robi się "wodę z mózgu" jest zaiste olbrzymia, skoro nawet Pani jako młoda kobieta przejmuje się czymś takim. Myśli Pani, że modelki z reklam specyfików przeciwko "cellulitowi" mają zupełnie gładką skórę? Dobry program do obróbki zdjęć działa cuda...
Antykoncepcja hormonalna może powodować nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie, co może być przyczyną zauważonych przez Panią zmian w konsystencji tkanki podskórnej. Na rynku dostępne są preparaty pigułek dwuskładnikowych, zawierające substancję, która zapobiega zatrzymywaniu wody (dodatek diuretyku). Proszę spytać swojego ginekologa o taki preparat.
Pigułki jednoskładnikowe mogą być stosowane przez kobiety karmiące piersią, ale to nie oznacza, że kobiety, które nie rodziły nie mogą ich stosować. Tabletki tego rodzaju mają troszkę mniejszą skuteczność niż dwuskładnikowe (skuteczność około 97%, a nie 99% jak w przypadku pigułek dwuskładnikowych). Myślę, że ich stosowanie raczej nie przyniesie Pani pożądanych korzyści związanych z poprawą stanu tkanki podskórnej.
Pozdrawiam!