Problem z nawiązywaniem kontaktów i relacji z innymi ludźmi - gdzie szukać pomocy?

Witam.Otóż chciałbym opisać swoją sytuację przez którą odechciewa mi się żyć.Otóż w czasach podstawówki/gimnazjum miałem bardzo dużo kolegów zawsze było o czym porozmawiać itd. większość swojego czasu spędzałem na dworzu i gdy szedlem do gimnazjum mialem paru znajomych w klasie z ktorymi kolegowalem sie juz przed.W szkole byłem jednym z gorszych uczniów pod względem ocen i zachowawnia duzo rozmawialem.Gdy skończyłem gimnazhuj trzeba było wybrać jakąś szkołe byle by sie tylko dostać.Padło na budowlanke.Gdy tylko skonczylem gimnazjum kontakty sie pourywaly z kolegami powyjezdzali itd.Poszedlem do budowlanki nowi ludzie i poprostu zobaczylem jak trudno mi nawiazac z kims obcym jakis kontakt nic sie nie odzywalem praktycznie do nikogo uczyc sie zle uczylem.Raz nie zdalem bo balem sie isc na wigilie klasowa i od tego czasu nie pojawilem sie wszkole nie lubialem poprostu mojej klasy.Potem od nowa do nowej klasy nowi ludzie ta sama sytuacja tylko ze tutaj juz jakos zdalem te 3 klasy. Po ukonczeniu szkoly siedzialem 2lata w domu caly czas praktycznie przed komputerem i poprostu zdziczalem.Balem sie wychodzic do ludzi/sklepow czy innych publicznych miejsc.Znalazlem prace gdzie pracuje juz 1.5 roku,praktycznie robie samemu wszystko gdybym mial sporo osob w moim wieku to moze bym sie postaral cos powalczyc z ta aspolecznoscia a tutaj to sie tylko pograza.Sa starsi ludzie i jest to samo nie mam poprostu tematow na jakie moglbym z nimi rozmawiac.Gdy patrze moich starych znajomych na facebooka itd jak im sie uklada to odechciewa mi sie zyc.Chcialbym znalesc dziewczyne (nigdy nie mialem takowej a wiem ze moge sie podobac niektorym :P) ale gdy tylko sie spojrze na jakas to mnie muruje robie sie czerwony co chwile przelykam sline.Niewiem juz sam co mam robic.Chcialbym popracowac z ludzmi w moim wieku ale ja ta prace ledwo co znalazlem mysle ze to wszystko przez to jak sie uczylem :(Kiedys bylem nabardziej wygadana osoba i rozsmieszajaca innych a teraz jestem wrakiem. Prosze o pomoc
MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Witam Pana, podoba mi się Pana zdanie w którym pisze Pan o swojej odpowiedzialności za wycofanie się z towarzyskiego życia. Teraz tą sytuację trzeba odwrócić i spróbować powoli trafić do kolegów. Radom to duże miast. Najlepiej zgłosić się do poradni psychologicznej lub terapeuty, który będzie pracował z Panem indywidualnie. Proszę nie krytykować siebie tylko dać sobie czas na nawiązanie nowych kontaktów. Służy temu masowy sport: biegi przełajowe lub kluby rowerowe, pływackie, taneczne. Nie należy się wstydzić swojej nieporadności i czerwienienia się - takie trudności mają też inni ludzie. Ale myślę że psychoterapeuta bardzo by Panu pomógł. *Jest Pan na pewno wspaniałym człowiekiem, tylko proszę w to uwierzyć i wykorzystać to dla swojego rozwoju. *Życzę powodzenia. Pozdrawiam serdecznie, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty