Problem ze spóźniającym się okresem a dieta
Dzień dobry, w połowie lutego postanowiłam zrzucić parę kilogramów i z wagi około 61 kg schudłam do 56 przy wzroście 170 cm. Ilość spożywanych kalorii w tym okresie wahadła się od między 1100-1300 kcal z przewagą 1100 przez jakieś 3 tygodnie. W tym okresie nie wykonywałam jakichś specjalnych treningów. Dietę skończyłam na początku kwietnia i od tego czasu stopniowo zwiększam ilość kalorii (obecnie jest to 1600). Ogólnie odżywiam się zdrowo i w okresie nawet najbardziej restrykcyjnym dbałam o odpowiednią podaż witamin i wszystkich makro i mikroelementów (przeliczalam wszystko w aplikacji). Ogolnie czułam i czuję się bardzo dobrze, w połowie kwietnia oddałam też krew i wszystko było w porządku zarówno w wynikach jak i moim samopoczuciu po donacji. Jednak pojawił się pewien problem. Ostatni okres miałam pod koniec marca więc kolejny bardzo mi się spóźnia. Teraz zdaję sobie sprawę że deficyt kaloryczny był przesadzony jednak czy mogło to tak poważnie wpłynąć na cykl i czy powinnam się tym martwić? Wcześniej mój okres również był nieregularny (czesto co 30-45 dni) jednak przez ostatni rok się unormował. W ciąży na pewno nie jestem. Proszę o poradę. Pozdrawiam