Przedłużająca się miesiączka przy tabletkach
Witam, dziś przyjęłam siódmą tabletkę z pierwszego blistra. Pierwszą tabletkę wzięłam dokładnie pierwszego dnia miesiączki. Mój problem polega na tym, że nic nie wskazuje na to by okres miał mi się szybko skończyć. Wciąż leci mi krew w kolorze bardzo żywej czerwieni, a jest to już siódmy dzień krwawienia. Myślałam, że przy antykoncepcji hormonalnej miesiączka będzie krótsza i mniej obfita, a jest zupełnie na odwrót. Czy może to wynikać ze złego dobrania tabletek do mojego organizmu? Czy powinnam je odstawić? Bardzo się tym martwię, ponieważ czuję się już strasznie osłabiona tym przedłużającym się krwawieniem. Poza tym dziś w czasie kąpieli chwytały mnie skurcze stóp. O czym to wszystko świadczy? Czy o tym, że tabletki hormonalne są nie dla mnie? Czy te objawy miną? Mam 42 lata. Kilka lat temu brałam leki i było w porządku, choć na początku czułam się po nich nieco gorzej, niż teraz. Potem miałam kilkuletnią przerwę w zażywaniu tabletek antykoncepcyjnych. Chciałabym jeszcze dodać, że w tym tygodniu też chorowałam - miałam silne przeziębienie z wysoką temperaturą i mocnym kaszlem. Czy to też mogło mieć jakiś wpływ? Wcześniej też zdarzało mi się przeziębiać, ale nigdy nie miałam przy tym tak bardzo długiej miesiączki. Pozdrawiam i bardzo proszę o szybką odpowiedź.