Przyczyny zatrzymania spadku wagi

Witam! Mam pytanie do Pani Dietetyk. Mam 37 lat. Od 4 tygodni jestem na diecie 1500 kalorii. Jem 5 posiłków dziennie, ostatni około 19 (lekką białkową kolację). Nie jem słodyczy, nie piję słodzonych soków ani gazowanych. Nie jem rzeczy smażonych tylko gotowane lub pieczone na grillu. Zrezygnowałam z białego pieczywa, makaronów i ziemniaków. Piję 2 litry wody i do tego herbatki. Przed odchudzaniem robiłam badania krwi i tarczycę, wyniki wyszły prawidłowe, więc nie ma problemów zdrowotnych. Ćwiczę na steperze, chodzę godzinę dziennie, robię brzuszki itp., ćwiczenia. Moja waga początkowa przed odchudzaniem - 63 kg, w tej chwili po 3 tygodniach 61 kg. W pierwszym tygodniu waga nawet nie drgnęła, ale później ruszyła i tygodniowo chudłam 1 kg. Czyli schudłam tylko 2 kg. W tej chwili od tygodnia waga stoi, a nawet wzrosła o jakieś 200 gramów. Oczywiście efekty widać nawet przy ubytku tych 2 kg, ale ja chciałabym jeszcze schudnąć z 4 kg. A waga niestety stoi jak zaklęta.

Mam pytanie, czy właśnie w tej fazie odchudzania przechodzę już chwilowy zastój wagi, a może robię coś nie tak, może moja dieta jest nieprawidłowa? Przykład: Rano śniadanie: chudy twaróg, do tego kilka rzodkiewek, kromka chleba razowego z pomidorem i ogórkiem, jogurt. Drugie śniadanie: sok wyciskany ze świeżych owoców lub jedno jabłko, lub kanapka z chudą wędliną. Obiad: zupa krem z brokułów, filet z kurczaka z grilla i sałatka z kapusty pekińskiej z papryką, ogórkiem, pomidorem, polana jogurtem naturalnym. Podwieczorek: jedno kiwi lub pół grejpfruta albo 3 plastry ananasa świeżego. Kolacja: Dwie kromki pieczywa razowego, twarożek śniadaniowy 3% tłuszczu. To jest tylko przykładowy jadłospis, moje posiłki są zróżnicowane i takie, żeby nie zabrakło w nich podstawowych rzeczy i żeby nie czuć głodu. Proszę o odpowiedź, dlaczego w ciągu czterech tygodni schudłam tak mało, czy to jest prawidłowe i nie mam się czym martwić? Jeśli to jest chwilowy zastój wagi, to ile może potrwać i co zrobić, żeby ta waga ruszyła znowu, a nie rosła do góry? Pragnę powiedzieć, że mam bardzo silną motywację i nie rezygnuję ze stosowania diety nawet jak waga teraz stoi. Proszę o jakąś radę. Pozdrawiam.

KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Witam!

Nie napisała Pani podstawowych parametrów, a mianowicie jaki jest Pani wzrost i masa ciała. Być może kaloryczność diety nie jest prawidłowa, dlatego waga nie chce spadać. Proponuję samodzielnie obliczyć podstawowe zapotrzebowanie energetyczne - wzór Harrisa-Benedicta: 665,1 + (9,567*masa ciała) + (1,85*wzrost w cm) - (4,68*wiek), pomnożyć je przez 1,4 a następnie odjąć 500 kcal. Dzięki temu dowie się Pani czy spożywa odpowiednią ilość kalorii.
Dodatkowo warto wiedzieć jak ćwiczyć i jakie ćwiczenia fizyczne wykonywać, aby skutecznie spalać tkankę tłuszczową. Ruch jest niezmiernie ważny w utracie masy ciała oraz w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu. Polecam ćwiczyć 3 razy w tygodniu po około 1 godzinie. Jest to czas odpowiedni, aby tkanka tłuszczowa zaczęła się spalać. Najlepsze są ćwiczenia wykonywane średnio intensywnie, tak aby dostać lekkiej zadyszki, ale nie padać z nóg ponieważ wtedy tkanka tłuszczowa nie będzie się spalać. Proponuję pływanie, aerobic, jogging czy jazdę na rowerze lub orbitreku, ale najlepiej jak znajdziesz ćwiczenia które nie znudzą i najbardziej będą Pani odpowiadać. Do tego można dodać codzienną gimnastykę po około 15 minut. Częstsza aktywność fizyczna nie jest potrzebna, ponieważ po pierwsze nikt nie ma na nią czasu, a po drugie kiedy motywacja zmaleje i zaczniemy ćwiczyć rzadziej tkanka tłuszczowa znowu zacznie się odkładać.
Jeśli takie zmiany nie przyniosą efektu warto udać się do dietetyka w celu ustalenia błędów żywieniowych. Dietetyk przeprowadzi wywiad żywieniowy, dzięki któremu uzyska całkowity obraz Pani przypadku.

Pozdrawiam serdecznie,
Mgr inż. Aleksandra Kilen-Zasieczna

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty