Psychoterapia - jak stwierdzić, czy terapeutka i dana metoda są odpowiednie?
Witam. Mam taki dylemat. Otóż od kilku tygodni uczęszczam na psychoterapię indywidualną - metoda psychodynamiczna - która jest kontynuacją psychoterapii grupowej. Najpierw zdiagnozowano u mnie nerwicę depresyjno-lękowa, potem osobowość unikającą. Problem: po kilku tygodniach tej terapii czuję się coraz bardziej sfrustrowana, bo w tej metodzie mówi praktycznie pacjent, czyli ja, i przez to czuję, że nadal jestem ze swoim problemem sama (całe życie się tak czułam i kiedy korzystam z pomocy psychoterapeuty nie chcę się tak czuć), a chcę czuć tę pomoc, oparcie. Terapia ma trwać parę lat i nie wyobrażam sobie, że miałabym to wytrzymać, bo czuję się przez to gorzej. Zastanawiam się czy ta metoda jest dla mnie odpowiednia, czy to, że się tak czuję, jest normalnie podczas terapii, czy może ta terapeutka nie jest dla mnie odpowiednią osobą - bo nie czuję z nią dobrego kontaktu, mam wrażenie, że patrzy na mnie z góry i czuję się skrępowana, to powoduje, że nie mogę się skupić i czuję, że tracę czas. Nie wiem, na ile te wątpliwości wynikają z moich problemów, a na ile jest to kwestia złego doboru terapeuty/metody? Chodzi mi o to, czy pacjent podczas spotkania powinien czuć się dobrze, czy to normalne, że takie objawy się pojawiają? Terapia ma trwać dość długo i chcę mieć pewność, że nie stracę tego czasu, wybór odpowiedniego terapeuty chyba ma spore znaczenie... Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.