Rodzice się rozwodzą, a ja się tnę i z niczym już sobie nie radzę. Jak to zmienić?
No więc mam 14 lat i stwierdzoną depresję. Biorę leki, które przydzielił mi psychiatra, ale nic nie dają, więc słabo. Moi rodzice są wieśniakami, rozwodzą się, ostatnio nawet się pobili. Nie mam kompletnie siły na nic.
Nienawidzę siebie i swojej twarzy. Kiedy pierwszy raz się pocięłam poczułam się lepiej. Kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam wszystko siostrze, więc zaczęli mówić, że wszytko będzie OK itp., ale nic nie wychodzi. Leki nic nie dają, psycholog był bardziej szalony niż ja. Teraz walczę ze sobą żeby się nie pociąć (ostatnio robię to wciskając ostrze od temperówki jak najgłębiej i rozcinając w nadgarstku aby czuć jak największy ból, aż zacznę płakać). Nienawidzę siebie, swojej twarzy i swojego ciała.
Potrzebuję pomocy, bo nie wiem co już robić. Wielokrotnie łykałam mnóstwo tabletek, ale za słabo najwyraźniej, bo tylko mdlałam i budziłam się po jakimś czasie. Chciałabym już nigdy nie wychodzić z domu, albo żyć tak, żebym mogła obserwować innych, ale nikt nie widział mnie.