Rodzice się rozwodzą, a chłopak przestał się do mnie odzywać. Co robic, bo nie daje rady?

Mam dopiero 18 lat, a już nie mogę sobie dać rady w życiu, boje się każdego następnego dnia, jestem strasznie nieśmiała, spokojna, mam mało znajomych, skryta, nie lubię mówić o tym, co mnie gryzie. Zaczęło się od tego, że w wieku 13 lat widziałam śmierć mojej babci, chorowała na raka, nie mogłam się pozbierać, po tym rok później moja mama pokłóciła się z dziadkiem i się z nim nie widywaliśmy i rok temu zmarł ;( i do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że się z nim nie pogodziłam, nie spotkałam się z nim przed jego śmiercią ;(. Jak miałam 15 lat dowiedziałam się, że choruję na niedoczynność tarczycy - to był dla mnie koszmar, w szkole cały czas problemy, raz powtarzałam klasę, w domu też nie mam za wesoło, rodzice się ciągle kłócą, do tego ojciec pije i teraz jeszcze rozwód… Jak miałam 17 lat poznałam chłopaka, jestem z nim do dziś, strasznie go kocham, wiem, że mogę na niego liczyć, zawsze mi pomoże itp., ale często się kłócimy. Ostatnio gdy ja coś zrobię on jest obrażony na wiele dni, nawet jak to będzie błahostka, a jak on coś zrobi to ja się nie umiem się na niego gniewać i mu wybaczam. Ostatnio on się zachowuje dziwnie, cały czas ma jakieś pretensje, nie chce pogadać, a ja go teraz potrzebuję najbardziej, bo jak pisałam wcześniej - rodzice się rozwodzą, ale on tego nie może zrozumieć. Ja już sama sobie z tym rady nie daję, mam ochotę się zabić, boję się, że popadłam w depresję czy coś ;(. Ja nie wiem co mam robić, to wszystko jest za trudne…

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!
Zmagasz się z wieloma problemami, które towarzyszą Ci już od kilku lat i stopniowo narastają. Nie lubisz mówić o tym, co Cię gryzie. To także może powodować pogarszanie się samopoczucia. Duszenie w sobie emocji i unikanie kontaktu z innymi osobami pozbawia Cię możliwości uzyskania wsparcia i pomocy w rozwiązywaniu psychicznych trudności. Problemy tak bardzo narastają, że stają się dla Ciebie przytłaczające.
Warto, żebyś postarała się porozmawiać o tym z osobą, której ufasz. Może to być chłopak, jeśli uda Ci się do niego dotrzeć. Jego obecne zachowanie także może wpływać na pogaszenia się Twojego samopoczucia. Jeśli nie masz nikogo bliskiego, kto mógłby Cię teraz wspierać i otaczać opieką, możesz skorzystać z pomocy psychologa, osób piszących na forach internetowych czy telefonu zaufania (np. 116111). Pomoc innych może pozwolić Ci przetrwać ten trudny czas i poradzić sobie z emocjami, które w Tobie narastają.
Warto, żebyś skonsultowała się z psychologiem lub lekarzem psychiatrą, jeśli mimo starań Twoich i otoczenia Twój stan psychiczny nie będzie się poprawiał, lub nastąpi pogorszenie. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty