Rozstanie z chłopakiem przez 22-latkę

Nie poznaje mojego faceta. Wpadł w nowe towarzystwo, które wyciąga go wszędzie. Oni ciągle przedstawiają mu mnie w złym świetle i jak to powiedział "otwierają mu oczy na to jaka jestem". Dodatkowo śledzą każdy mój krok, wydzwaniają na moją uczelnie dopytują o mnie..itd. Czuje się przez nich osaczona a on uważa,że nic złego nie robią tylko się o niego troszczą. Bardzo go kocham ale to jak zachowuje się ostatnio bardzo boli. Wczoraj się rozstaliśmy bo powiedział,że nie widzi nas dalej. Co robić ?
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Przechodzi teraz Pani przez bardzo trudny czas i doświadcza silnych emocji: rozczarowania, żalu, smutku. To zrozumiałe. Mimo jednak ogromnej empatii i zrozumienia nie odpowiem Pani na pytanie "co robić?". Obawiam się, że nikt nie udzieli takiej odpowiedzi, bo konsekwencje każdej decyzji będzie ponosić Pani samodzielnie. Na pewno potrzebuje Pani czasu, żeby oswoić się z tą sytuacją.
Jeśli ma Pani w swoim otoczeniu bezstronną, życzliwą osobę, to może warto z nią o tej sytuacji porozmawiać, nie po to, żeby uzyskać radę, ale po to, żeby uporządkować myśli i wyrazić emocje, które Pani przeżywa. Czasami opowiedzenie o trudnej sytuacji jest bardzo pomocne, bo porządkuje pewne przemyślenia pokazuje problem z innej perspektywy.
Jeśli po jakimś czasie wątpliwości będą narastać, nie będzie Pani potrafiła podjąć decyzji lub poczuje się Pani przytłoczona emocjami, to wówczas warto skonsultować się z psychologiem.
Zachowanie znajomych Pani chłopaka również jest niepokojące, nosi znamiona nękania/stalkingu. W pierwszej kolejności, proszę prosić o pomoc w tej sytuacji osoby postronne, świadków zdarzenia np.: Pani znajomych z uczelni; osoby, które odbierają te telefony, żeby przekazali znajomym chłopaka informację, że nie ma zgody otoczenia na takie zachowania. I też żeby Pani nie była sama z tym problemem. Jeśli znajomi nie zaprzestaną swoich działań proszę się skontaktować ze specjalistą, psychologiem, może też Pani szukać porady np.: w centrum interwencji kryzysowej, skontaktować się z telefonem zaufania np.: 116 123

Pozdrawiam

0

Witam serdecznie,
to bardzo przykre.Czy możesz w takich chwilach mieć wsparcie zaprzyjażnionych osób,czy też masz poczucie,że przez osoby,które kochasz nie jesteś akceptowana?Od takiego podstawowego przekonania,które każdy z nas głęboko w sobie nosi, zależy Twoja tolerancja na przeczekanie tej sytuacji.Jeżeli jednak podobne historie zdarzają się częściej,może warto skorzystać z pomocy fachowca i popracować nad samooceną?
Pozdrawiam serdecznie i w razie potrzeby zapraszam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty