Rozstanie z chłopakiem i trudności z poradzeniem sobie w nowej sytuacji

wita, tydzień temu zostawił mnie chłopak. bylismy razem rok i 2 miesiące. zostawił mnie przez moje głupie zachowanie i przez to ze od dłuższego czasu nie potrafilismy sie dogadac. nie moge dac sobie z tym wszystkim rady. prosze o pomoc :9 nie mam ochoty nigdzie wychodzic patrze z nadzieja na telefon ze moze jeszcze zmieni zdanie. wiem ze to moja wina. kocham go :( nie chce zadnej terapii. czy jest jajis sposób zeby to odbudować? nie wyobrazam sobie ze mogłabym byc z kimś innym.
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Witam serdecznie

Rozumiem , że przeżywa Pani teraz trudne emocje związane z zerwaniem ważnej relacji z chłopakiem. Myślę, że nie najlepszym pomysłem jest teraz przekonywać chłopaka, żeby do Pani wrócił, bo może to go jeszcze bardziej odpychać. Jednak można wyjaśnić mu, że była Pani pod wpływem dużych emocji i nie chciała go Pani swym zachowaniem ranić i że rozumie go , że trudno było wytrzymać takie huśtawki nastrojów. Może jak chłopak ochłonie będzie chciał z Panią o tym porozmawiać, teraz jednak nakłanianie go do powrotu może spowodować odwrotny skutek. Jeśli nawet nie terapia to myślę, że wsparcie psychologa pomogłoby Pani rozwiać wątpliwości i racjonalnie podejść do rozwiązania tej trudnej sytuacji.
Pozdrawiam ciepło
Anna Ręklewska

0

Dzień dobry!

Każde rozstanie jest kryzysem, każde rozstanie (szczególnie wtedy, kiedy jesteśmy osobą porzucaną) boli i rodzi pytania "Dlaczego tak się stało?", "Czy tak musiało być?", "Jak mogę uratować sytuację, odmienić los?". To co Pani teraz czuje jest naturalne i podobnego cierpienia zaznaje w swoim życiu każdy człowiek. Często to, co wtedy najbardziej pomaga to czas i cierpliwość, a także obecność i mądre wsparcie najbliższych. Niestety (albo na szczęście!) nie ma Pani wpływu na decyzje i wybory chłopaka. Jest możliwe, że w przyszłości (dalszej lub bliższej) wrócicie do siebie. Jest jednak również możliwe, że chłopak nie będzie chciał powrotu do Waszego związku i jest to jego definitywny koniec. Ma prawo do takiej decyzji. Wcale nie oznacza to jednak, że rozstanie było jedynie Pani winą. Wpłynęło na nie wiele czynników. W żadnej parze nigdy nie jest tak, że cała przyczyna nieporozumień leży tylko po jednej ze stron.

Pozdrawiam!

0

Witam,
Mam wrażenie, że mimo iż upłynął tydzień, dalej jest Pani w ogromnych emocjach po stracie związku i mężczyzny, którego Pani kocha. Z opisu wynika, że obarcza Pani siebie za to rozstanie. Wydaje mi się jednak, że trudności były po obu stronach. Zachęcam by spróbowała Pani załapać trochę dystansu do tej sytuacji, np. poprzez pracę, aktywność fizyczną. Proszę też zadbać o siebie, ponieważ doświadczyła Pani wielkiego cierpienia i na pewno potrzebuje Pani czasu by poczuć się lepiej.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa Czernik

0

Czasem warto w rozmowie powiedzieć o swoich uczuciach, wziąć odpowiedzialność za to, co się wydarzyło (jeśli faktycznie było to po Pani stronie), poprosić o jeszcze jedna szansę. Zadziała tylko wówczas gdy motywacja i zmiana będą autentyczne i trwałe.
Pytanie tylko, czy rozstanie rzeczywiście było spowodowane ostatnimi wydarzeniami, czy też uczucie już wygasło ze strony chłopaka, a ostatnie wydarzenia jedynie "dopełniły", przyspieszyły decyzję?
Odsłaniając się ryzykuje Pani odrzucenie, z drugiej strony daje sobie Pani albo szanse na powrót do relacji albo na domknięcie sytuacji i nie trwanie w oczekiwaniu i nadziei, która nie ma szansy na spełnienie.

0

Witam
Może Pani spróbować porozmawiać z chłopakiem o tym co się stało, jak widzi Pani swój udział w kryzysie waszego związku i zaproponować podjęcie próby odbudowania go.
pozdrawiam Ludmiła Kulikowska Kubiak

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty