Utrzymywanie kontaktów LGBT

Witam. Czy to prawda że osoba LGBT jeżeli będzie utrzymywać bliższe kontakty tylko z osobami LGBT,to może ,,wsiąknąć w to'' i w rezultacie nie będzie już chciała utrzymywać kontaktów z heteroseksualistami? Bo słyszałem takie coś.Ile jest w tym prawdy? Czy nie ma podstaw do takiego twierdzenia?
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Utrzymujemy kontakty z ludźmi z którymi czujemy się dobrze oraz także z tymi, z którymi musimy mieć kontakt ( względy familijne, zawodowe itp.).
Powinniśmy kontrolować dystans, żeby nie dać się uzależnić emocjonalnie, nie wejść w układ toksyczny...
Relacje powinny być kształtowane świadomie, niezależnie od płci, orientacji, preferencji.
"Wsiąkają" osoby o słabej samokontroli, niedojrzałej osobowości, szczególnie o cechach bierno-zależnych.
Jeśli ma Pan problem z kontrolowaniem dystansu, z wyznaczaniem i przestrzeganiem granic psychologicznych, to proponuję rozważyć wizytę u dobrego psychologa, najlepiej psychologa-seksuologa.
W Poznaniu jest kilku takich terapeutów.
Pozdrawiam. JW, blog medycyna seksualna.

0

Dzień dobry!

Tożsamość/ orientacja seksualna jest w dużym stopniu wrodzona i trwała i nie jest możliwe zmienianie jej wyłącznie przez utrzymywanie kontaktów z danym środowiskiem.
Rzeczywiście jednak, zamknięcie się wyłącznie w kręgu osób nieheteroseksualnych (i brak relacji z różnorodnymi grupami, także osób heteroseksualnych) może mieć istotne psychologiczne zarówno przyczyny jak i konsekwencje.

Pozdrawiam!

0

Wszystko zależy od procesu rozwoju tożsamości LGBT ma tyle odmian ile jest takich osób. Zależy to od wielu czynników: wieku, w którym następuje kryzys tożsamości, wyjściowych postaw osób najbliższych, miejsca zamieszkania, dostępu do źródeł informacji, możliwości kontaktu z innymi ludźmi LGBT, inerakcji różnych tożsamości tej samej osoby, w tym stygmatyzowanych lub konfliktujących, ich subiektywnej hierarchii, temperamentu i osobowości, towarzyszących zdarzeń życiowych itd.
Najczęściej dochodzi w pewnym momencie do syntezy tożsamości czyli pełnej akceptacji własnej seksualności jako części swojej tożsamości i zmniejsza się dewaluacja osób heteroseksualnych jako jednolitej zbiorowości.
Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów międzyludzkich

Czytałam o nadużyciach wobec dzieci w książce Pii Mellody "Toksyczne związki". Wiem, że wobec mnie dopuszczono się takich nadużyć w sferze emocjonalnej, intelektualnej w mojej dysfunkcyjnej rodzinie. Były awantury między dorosłymi - zazdrosny ojciec; zamiana ról - moja mama była zastępczą partnerką/koleżanką dla swojej matki i przejmowała od niej zdanie o innych członkach rodziny, np. krytyka mojego ojca jako część wspólna, która miała być płaszczyzną ich porozumienia; krytyka mojej osoby jako podobnej do NIEGO, czyli mojego ojca ("ona jest taka sama jak ON" - to słowa babki - zrobiono ze mnie kozła ofiarnego rodziny, bo kiedy oni, tzn. dorośli, nie zdołali się unicestwić, wtedy ich chore osobowości wyżywały się na mnie). Do tego jeszcze hołubienie mojego brata za wszystko (nawet jak coś zbroił, to minimalizowano szkodliwość jego postępków lub dopatrywano się jakichś sympatycznych akcentów zdarzenia) - to polityka mojej babki, a więc potem też mamy i ojca. Mój brat otrzymał od osób znaczących poczucie ważności i wyjątkowości. Wtedy brat mówił, że mnie toleruje - tu był aplauz ze strony dorosłych, kiedy ja równolegle otrzymywałam etykiety "głupia" itp. lub po prostu ciągle byłam porównywana z nim i w efekcie czułam się gorsza, dlatego dzisiaj świadomie nie chcę utrzymywać z nim kontaktów.

Dzisiaj jestem osobą, która odizolowała się, bo w miejscu zdrowych granic postawiła mury. Pomimo że życie stykało mnie z różnymi ludźmi (nie mieszkam w miejscu urodzenia), to moje relacje nie przetrwały. Często czułam się rozumiana opacznie lub po prostu wykorzystana, bo łatwo mną manipulować. Tak naprawdę to chyba nie znam się kompletnie na relacjach zdrowych, bo mam uszkodzone granice. Co robić, żeby naprawić szkody w zakresie upośledzenia kontaktów z innymi ludźmi ?

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

To bardzo przykre, co Pani pisze. Wychowanie w rodzinie ma ogromny wpływ na nasze dorosłe życie, niestety, często ten wpływ jest negatywny. Dlatego cieszę się, że podjęła Pani walkę. Zrozumienie problemu i chęć do pracy nad zmianą swojej sytuacji to bardzo ważny i duży krok do sukcesu. Polecałabym Pani rozpocząć od psychoterapii w nurcie poznawczo-behawioralnym. Psychoterapia ta daje dość szybkie efekty, ponieważ skupia się na problemach "tu i teraz", dzięki czemu znacznie poprawia jakość codziennego funkcjonowania.

Chciałam jednak nadmienić, że praca nad zmianą przekonań oraz redefinicją relacji społecznych bywa żmudna, dlatego bardzo ważna jest wytrwałość.

Pozdrawiam i życzę dużo siły do walki.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Rozstanie i utrzymywanie kontaktu z byłym

Chłopak zerwał ze mną po paru miesiącach. Byłam dla niego pierwsza, ma 0 doświadczenie. Powiedział, że nie czuje, że to na cale życie. Jednocześnie chce utrzymać kontakt, zalewa się łzami, gdy uświadamiam mu, jak będzie wyglądalo jego życie. Zaproponowałam odbudowanie związku, ale jest nieugięty. Byłam szczęśliwa i on na takiego wyglądał. Prawdopodobnie ma problemy psychologiczne. Czy jest szansa, by wrócił? Mówi o mnie w superlatywach, mówi, że jeśli stanie mi się krzywda, to sobie coś zrobi...
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam,

To nieprzyjemne doświadczenie dla Pani i Pani byłego partnera. Partner ma prawo wybrać i zdecydować czego potrzebuje. Tak naprawdę trudno stwierdzić, jak życie się dalej potoczy i co się wydarzy dla Was obojga. Może chcą Państwo skorzystać z psychoterapii par by dokładnie wyjaśnić swoje potrzeby i podjąć odpowiednie decyzje?.

Pozdrawiam
Ewa Czernik

0

Dzień dobry. Nie pisze pani zbyt wiele o swoich potrzebach - czy pani chce być z tym chłopakiem?Czy chce/może pani być jego przyjaciółką? teoretycznie możliwość aby wrócił istnieje - jednak czy odpowiedziała sobie pani na pytanie jak długo jest pani w stanie czekać? Proszę sobie odpowiedzieć na te pytania. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty