Uzależnienie od gier na komórce u męża

Witam. Mój problem polega na tym że jestem mężatką od 5 lat i mój mąż gra ciągle w gry na komórce i nie zwraca na mnie i na dziecko uwagi. Moje groźby rozwodu rozstania noe mają efektu niewiem co robic. O terapi noe chce maz słyszeć. Boję się o nasz zwiazek
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Warto się zastanowić, czy "groźby" rozwodu są z Pani strony realne, czy stanowią tylko groźby? Jeśli tylko groźby, wówczas maż nie ma motywacji do zmiany, a Pani pozostaje w sytuacji bez wyjścia. Być może też mąż nie ma motywacji do utrzymania związku- a wówczas warto się zastanowić, czy Pani jest w stanie sama utrzymać ten związek?
Zachęcam do spotkania indywidualnego z psychologiem, psychoterapeutą i przyjrzenia się rzeczywistym, głębszym przyczynom dystansu w relacji oraz możliwościom zmiany.

0

Witam Panią. To jaką rangę ma problem, który Pani opisuje może rozstrzygnąć specjalista. To typowe, że Pani mąż nie dostrzega problemu i nie chce udać się na wizytę do specjalisty. Tak działają mechanizmy obronne, które być może funkcjonują u Pani męża "w służbie" dalszego grania. Domyślam się, że Pani i dziecko jako najbliższe otoczenie Ponosicie koszty tej sytuacji. Jednak wszelkie próby wpływu i kontroli z Pani strony wobec męża będą kończyć się niepowodzeniem a u Pani wywoływać frustrację i obniżenie poczucia własnej wartości (z powodu braku skuteczności). W takiej sytuacji warto wiedzieć co robić a czego nie robić wobec takich osób. Polecam Pani anonimowy kontakt z poradnią telefoniczną. Pod tym linkiem znajdzie Pani potrzebne informacje http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-dla-osob-uzalenionych-behawioralnie.html Proszę wykonać kolejny krok i zadzwonić na ten numer. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na odpowiedzialność za kondycję Pani związku. Jeśli tylko Pani będzie odpowiedzialna nie zdoła Pani go utrzymać w dłuższej perspektywie. Dlatego ważne by wyznaczyła Pani swoją odpowiedzialność w tej sprawie, zwłaszcza, że potrzebuje Pani czas i uwagę poświęcić dziecku. Pozdrawiam Panią

0

Mąż prawdopodobnie jest uzależniony, ale takiej diagnozy nie da się postawić przez internet. Jest to możliwe tylko w osobistym kontakcie ze specjalistą zajmującym się uzależnieniami. Pisze pani jednak, że mąż o terapii nie chce słyszeć. Może da się go namówić na samą konsultację? Skoro twierdzi, że nie ma problemu, to przecież nie powinien mieć powodów do obaw? Zaprzeczanie istnienia problemu jest typowe dla osób uzależnionych. Ale to nie znaczy, że nic nie można zrobić - można, pośrednio. Dlatego zachęcam panią do skorzystania z pomocy specjalisty terapii uzależnień, bo dzięki temu dowie się pani co nalezy zrobić w takiej sytuacji, jakie działania będą rzeczywiście skutecznie, a jakich trzeba unikać (na przykład pustych gróźb, które nie będa spełnione).

Elżbieta Grabarczyk
http://ppp-salamandra.blogspot.com/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty