Odbudowanie zaufania polega przede wszystkim na wprowadzeniu w zachowaniu stałych zmian. Nie po to, by ktoś to zobaczył, ale po to, by naprawdę się zmienić. Jeśli zacznie Pan postępować w sposób naturalny, prezentujący zainteresowanie, ale nie osaczający, zaborczy i nachalny, szanujący granice i zdanie drugiej osoby, a dziewczyna, będzie mogła to obserwować, jest szansa, że zaufanie i porozumienie zostanie odbudowane. Jednak jest też możliwość, że negatywne emocje związane z wcześniejszymi doświadczeniami będą na tyle intensywne, że odbudowa relacji nie będzie możliwa. Jeśli jednak dokona Pan zmian pozwoli to Panu uchronić się przed podobnymi niepowodzeniami w przyszłości.
Dzień dobry,
Pani Magdalena Golicz ma rację. W kwestii relacji męsko-damskich bardzo pożądany jest tzw. "luz". Nie chodzi mi oczywiście o "luz" w sensie "róbta co chceta", tylko "luz" w sensie "nie stawiania sprawy na ostrzu noża". Jeśli zbytnio i nachalnie okazujemy zainteresowanie drugiej osobie, to może to spowodować poczucie osaczenia lub nawet zagrożenia. Każdy lubi mieć swobodę wyboru, jest to naturalna rzecz. Także osoba, która nam się podoba i na której nam zależy powinna czuć, że ma swobodę wyboru. Jeśli człowiek czuje, że wybiera coś w atmosferze wolności (a nie przymusu) dużo bardziej wtedy to ceni i jest bardziej otwarty. W momencie, gdy coś się komuś narzuca, następuje opór - co też jest normalne. Także kobieta nie powinna czuć się osaczona. Czasem poczucie osaczenia zmienia się w poczucie zagrożenia.
Obsesja to nic dobrego. Obsesyjnie to tyle, co w chorobliwy czy przesadny sposób zajmować się jakimś tematem, rzeczą, osobą, kwestią. Gdy jesteśmy w kimś zakochani i mamy te przysłowiowe "motyle w brzuchu" to jest to też jakaś forma obsesji (w takiej sytuacji jest to dosyć normalne). Ciągle myślimy o tej drugiej osobie, śnimy, marzymy, nawet nie chce nam się czasami jeść. Ale w momencie, gdy przekraczamy granice tej drugiej osoby i ta kobieta (lub mężczyzna) czuje się niekomfortowo, to należy to z tą drugą osobą otwarcie i szczerze omówić - i - jeśli nie ma perspektyw, że ta druga strona odwzajemni zainteresowanie romantyczne - to trzeba niestety zrezygnować.
Warto się może też przyjrzeć, co się dzieje, że - jak to Pan sam nazwał - obsesyjnie się Pan o nią starał. Może ta "obsesyjność" to jakiś istotny element Pana osobowości, który by wymagał konsultacji z psychologiem. Warto się spotkać z psychologiem czy psychoterapeutą, aby poprawić jakość swojego życia, interakcji z innymi ludźmi (na przykład potencjalnymi partnerami romantycznymi) i nie powtarzać błędów.
Pozdrawiam serdecznie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak nawiązać rozmowę z kobietą? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak opanować chorobliwą zazdrość u partnera? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Hak pozbyć się niskiej samooceny i lęku przed zdradą? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Czy mamy jeszcze szansę wrócić do siebie? – odpowiada Dr Mieczysław Bakun
- Chorobliwa zazdrość o dziewczynę i rozstanie – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt
- Brak zaufania u 30-letniej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Chorobliwa zazdrość a partnera – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Co robić, jeśli dziewczyna mnie ignoruje? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- W jaki sposób pozbyć się lęków i odzyskać pewność, zaufanie? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Czy starać się, jeśli zostawił mnie chłopak? – odpowiada Mgr Maja Suwalska-Wąsiewicz