Wstydzę się moich dręczących myśli - co robić?
Witam, nie mogę sobie poradzić z moimi myślami. Ciągle coś mnie gnębi, trapi i siedzi w mojej głowie, niektóre z tych myśli są łagodniejsze, bardziej sobie z nimi radzę, a niektóre doprowadzają mnie do obsesji. Pojawiają się urojenia, np. jest okres kiedy boję się kurzu, może to mnie gnębić nawet miesiącami albo przeszkadzają mi włosy, wydaje mi się, że mnie gryzą, kłują i nie mogę sobie z tym poradzić. Bardzo mi to przeszkadza i przestaję się cieszyć życiem, zaczynam coraz gorzej funkcjonować z powodu tych utrapień, nic mnie nie mobilizuje, przestaję się interesować moimi pasjami, przyjaciółmi, nie jestem ciekaw, co się wokół mnie dzieje, po prostu staję się cieniem dawnego siebie. Mniej więcej już od 2 lat chodzę do lekarza, teraz zażywam 2 tabletki seronil rano i jedną depakine chrono na wieczó,r mimo to nie bardzo pomaga, lekarzowi nie mówię całej prawdy, jak się czuję, a jak już powiem, że jest gorzej jak wcześniej, to nie mówię mu jakie dokładnie mnie dręczą myśli, wyobrażenia itp. Mówię bardzo ogólnikowo, ponieważ się wstydzę przyznać, bo nieraz moje myśli są bardzo męczące, ale zarazem wstydliwe i boję się o nich powiedzieć lekarzowi. Czasami czuje się dobrze, ale zawsze prędzej czy później, chodź się staram, żeby już dobrze było, to i tak mnie moje natrętne myśli zaczną prześladować. Mogą to być powracające stare natręctwa albo pojawiać się nowe i mogą być jeszcze bardziej uciążliwe niż te, które mnie gnębiły dotychczas, chodź już mi się wydawało, że już gorzej być nie może, to zawsze może się coś nowego pojawić, co zacznie mi przeszkadzać, a wcześniej nie przeszkadzało i może to być jeszcze silniejsze niż to, co wcześniej mnie gnębiło, albo powrócą stare natręctwa i będą znowu mi przeszkadzać, a mogą się nawet jeszcze pogłębić. Proszę o pomoc, co mam robić? Z góry dziękuję za pomoc.