Anoreksja i brak chęci leczenia

Moja koleżanka ma anoreksję. Jej stan jest bardzo poważny (leży w szpitalu), okłamuje siebie i wszystkich, wmawia nam kłamstwa, rozpacza, że wszyscy kłamią że wymiotuje i wymyśla że są badania które, potwierdzą, że tego nie robiła. Musi jechać do szpitala psychiatrycznego, jednak kompletnie się na to nie zgadza i twierdzi, że nikt jej tam nie pomoże i że nie zmieni to jej sytuacji. Strasznie chciałabym jej pomóc a nie bardzo wiem co mówić, jak z nią rozmawiać i jak ją przekonać. Z góry dziękuję
ponad rok temu

Pomóc jej może jedynie zespół specjalistów: dobry psycholog, psychiatra oraz dietetyk. Niestety w szpitalach zwykle ,,zalecza się" pacjenta tzn. ustawia na lekach, trochę podnosi masę ciała, jednak po powrocie do domu wszystko wraca do punktu wyjścia. Szpital często ratuje życie, jednak ważna jest terapia po wyjściu ze szpitala. Anoreksja to choroba psychiczna, ale tez fizyczna, gdyż zmienia się cała fizjologia organizmu. Taka osoba musi nauczyć się na nowo jeść.

0

Witam, nie napisałaś w jakim wieku jest koleżanka, ale jeśli pozostaje w zależności od rodziców (mieszka z nimi lub studiuje), to można zaproponować rodzicom psychoterapię rodzinną/małżeńśką. Tak naprawdę w rodzicach tkwi największy potencjał do pomocy, gdyż anoreksja jest najczęściej chorobą systemową - rodzinną. Apelowałbym zatem do rodziców, bez nich będzie trudno.
Niestety, na własną rękę na własną rękę możesz zrobić tylko tyle. Jeśli Ci się to uda - to będzie bardzo dużo.
Jak napisała p. Kopacz - następnie potrzeba zespołu specjalistów.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty