Boję się podejmować decyzje, jestem rozdrażniona, nic mi się nie chce - czy to może być depresja?
Mam 27 lat. Moje zachowanie od pewnego czasu zmieniło się diametralnie - z pełnej życia dziewczyny, odważnej, dążącej zawsze do celu i twardo stąpającej po ziemi stałam się "kłębkiem beznadziejności".
Czuję, że nie jestem sobą, jestem zestresowana, boję się podjąć jakąkolwiek decyzję, bo wydaje mi się, że zrobię to źle, nic mi się nie chce. Jestem strasznie drażliwa i o wszystko się czepiam. Nie mogę się na niczym skupić i zdarza się, że mam problem z wypowiadaniem własnych myśli. Mam również problemy ze snem, chociaż zganiałam to wszystko na zmęczenie, bo mam małe dziecko, które dopiero od niedawna przesypia całe noce.
Nie wiem co się dzieje - czyżby dopadła mnie depresja czy jakkolwiek inaczej to nazwać? Co mam robić? Trudno opisać ten stan, ale na pewno nie jestem sobą i żal mi moich bliskich, bo to najbardziej odbija się na nich. Proszę o pomoc :(