Boję się, że zrobię krzywdę swojemu dziecku. Co robić?

Witam! Mam na imię Natalia, mam 24 lata. Moja walka z depresją zaczęła się 3 miesiące temu - co miesiąc mam wizyty u psychiatry i przyjmuję leki takie jak lek z grupy SSRI codziennie no i jeśli w ciągu dnia coś się dzieje, to łagodny lek uspokajający. 14 sierpnia mam u psychiatry wizytę, ale coś mnie męczy i chciałabym się szybciej poradzić, bo do tego 14. się zamartwię na śmierć. Mieszkam z moim kochanym 2,5 rocznym synkiem - mąż jeździ na tirach. Boję się czasami strasznie, że mogę mojego synusia skrzywdzić, a nie chcę, bo bym sobie tego nie darowała do końca życia. Czasami, jak mnie te myśli dopadają, zaczynam się tego strasznie bać, że mogę mu coś zrobić. Wieczorem mi to wszystko przechodzi i jestem szczęsliwa z życia. Te myśli, o których wyżej wspmniałam, zaczęły się jak moja koleżanka opowiadała mi o swojej depresji - jak się bała, że swoje dzieci skrzywdzi - od tego momentu ja zaczęłam się martwić i sobie wmawiać jakieś bzdury, a jestem w pełni świadoma, że nigdy w życiu nie skrzywdziłabym go, bo jest dla mnie najważniejszy na świecie, ale chociaż o tym wiem, to te myśli mnie strasznie nachodzą. Do tego wspomnę, że jestem osobą, która strasznie się wszystkim martwi i lubi się nakręcać. Czekam na odpowiedź i dziękuję za pomoc!

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie.

Nie pisze Pani, od jak dawna występują niepokojące myśli - jaki ma to związek z czasem przyjmowania leków, czy kiedykolwiek wcześniej występowały u Pani natrętne, obsesyjne myśli lub wyobrażenia.

Istnieje kilka potencjalnych przyczyn niepokojących Panią objawów. Leki z grupy SSRI mogą, jako objaw uboczny, powodować zwiększone napięcie, drażliwość, co może mieć związek z nasileniem lęku i obaw. Jeśli nawracające myśli o przykrych treściach, wywołujących napięcie i lęk okresowo występują, to może wskazywać to na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
Pod uwagę należy wziąć również czynniki psychologiczne, np. wspomnianą przez Panią podatność na sugestię.

Proszę zrelacjonować swoje obawy w trakcie najbliższej wizyty - lekarz zapewne skoryguje dawki stosowanych leków.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy mogłem zrobić krzywdę swojemu dziecku?

Wczoraj po karmieniu synka zasneliśmy w trójke. Po ok 30.min obudziłem się z dłonią na policzku synka, miał odcisniety zaczerwieniony ślad w tym miejscu,nie bolało go i nie płakał .Pytanie: czy mogłem w jakis sposób zrobić mu krzywde zdeformować, odgnieść mu kość policzkową. Wiem że jest to nienormalne, ze zwykłej troski chciałbym zapytać anonimowo o porade lekarza, bo prywatnie wsytdze sie w ogóle z czymś takim udać do specjalisyt. Syn ma w tym miejscu dołeczek ale nie wiem czy był on wczesnie
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu
Lek. Tomasz Budlewski
95 poziom zaufania

Nie sadże aby coś mogło sie stać, proponuje udac sie do lekarza pediatry, po badaniu bedzie mozna coś więcej powiedzieć.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Kocham swoje dzieci, ale boję się, że zrobię im krzywdę. Czy ktoś mi może pomóc?

Mam 22 lata, dwójkę dzieci, które kocham, a jednocześnie ich nie nawidzę - boję się już, że zrobię im krzywdę. Już kilkakrotnie zauważyłam, że jestem agresywna, nie chę wychodzić z domu, bo po co, jak i tak wszyscy maja mnie gdzieś?

Ostatnio nawet stwiedziłam, że jestem brzydka i zaczęłam ciąć włosy, wyrywać, a nawet już próbuję okaleczyć swoją twarz. W szkole mnie gnębiono, opluwano, więc uciekałam z domu i do szkoły nie chodziłam. Proszę mi pomóc.

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam!

Proponowałabym, aby zastanowiła się Pani co przyczyniło się do takiego stanu. Negatywne emocje skierowane do dzieci, a także zachowania autodestrukcyjne (okaleczanie się) mogą być niebezpieczne zarówno dla dzieci jak i dla Pani. Być może jest Pani przemęczona opieką nad dziećmi - proszę porozmawiać z partnerem i podzielić się obowiązkami.

Może powinna Pani pomyśleć o podjęciu pracy, wówczas zmiana środowiska na pewno poprawiłaby samopoczucie. Jeżeli nie ma Pani skończonej szkoły, to może teraz mogłaby Pani kontynuować w tybie wieczorowym? Proszę wyznaczyć sobie cele i powoli zmierzać do nich małymi krokami.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty