Chcę zasnąć i już się nie obudzić. Depresja?

Jestem studentką, ale to nie ważne. Chodzi o to, że już mi się nie chce. To dość dziwny stan i trwa już bardzo długo. Chciałabym żeby moje życie się już skończyło, ale sama nic nie zrobię w tym kierunku. Nie rozmawiam z ludźmi jeśli nie jest to absolutnie konieczne, nie wychodzę z domu poza chodzeniem na zajęcia. Nienawidzę ludzi, są obrzydliwi. Wszystko na co patrzę napawa mnie wstrętem i obrzydzeniem. Nie mam chłopaka, przyjaciół, jeśli tylko mogę to nie odzywam się do nikogo od poniedziałku do piątku. W weekendy czasem rozmawiam z mamą, opowiadam jej o wykładach i takich uczelnianych sprawach w większości zasłyszanych na auli lub korytarzu. Mam swój własny świat i nie są to nic nie znaczące słowa, bo ja naprawdę wymyślam własny świat. Nie ma w nim mnie, są różni inni ludzie wymyśleni przeze mnie. Oni są dobrzy, nie są obrzydliwi. Gdy zasypiam to oni układają się do snu, a kiedy się budzę, oni wstają. Już nie pamiętam dnia bez nich. Są już ze mną prawie pięć lat. Nie chcę niczego zmieniać. Chcę zasnąć i już się nie obudzić. Proszę nie raczyć mnie regułkami w stylu: warto żyć, możesz coś zmienić. Nie jestem osobą, którą załamało jakieś niepowodzenie - tak po prostu wygląda moje życie. Nigdy nie spotkałam nikogo, komu bym o tym powiedziała, ani nikogo kto mógłby to zrozumieć i chyba dlatego piszę. Spytam przy okazji z ciekawości: czy jest to depresja?

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam!

Jeśli podejrzewasz, że Twoje problemy mogą być związane z rozwojem zaburzeń depresyjnych, to należy skonsultować to z lekarzem psychiatrą na bezpośredniej wizycie. Diagnoza przez internet, na podstawie maila nie jest możliwa.
Napisałaś, że tworzysz własny świat od około 5 lat, który jest taki, jakim chciałabyś widzieć rzeczywistość. Zastanawia mnie, co takiego działo się w Twoim życiu, że czujesz do ludzi odrazę? Warto byłoby się zastanowić nad tą sprawą i postarać się zgłębić naturę Twoich problemów. Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, jedno wydarzenie ma wpływ na następne, itd...
Sądzę, że musi Ci być bardzo trudno żyć samotnie, zagubionej w realnym świecie. Może warto, żebyś skorzystała z pomocy specjalisty i zobaczyła, skąd bierze się Twoja niechęć do świata? Korzystając z pomocy psychologa nic nie tracisz, a możesz zyskać. Wszystko zależy od Ciebie.

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty