Co jest powodem braku sensu życia u 21-latka?

Witam serdecznie, mam pytanie do państwa, ponieważ już kompletnie nie rozumiem swojego życia oraz tego jak ono funkcjonuję. Po liceum, które skończyłem dość przeciętnie, nie wiedziałem co ze sobą zrobić, więc poszedłem na lepsze pierwsze studia na zarządzanie na politechnice, na której szybko się okazało, że wybranie uczelni technicznej nie było dobrym pomysłem, dość szybko zrezygnowałem, następnie wróciłem do swojego domu, gdzie pracowałem przez pół roku, nie miałem wielu znajomych, moje życie to była praca, dom i raz na jakiś czas wyjścia. Czułem wewnętrzną pustkę, ale odkąd pamiętam nigdy się dobrze nie czułem jako człowiek, oczywiście miewałem chwilę radości i momentów gdzie byłem szczęśliwy, ale tak minęło trochę czasu, a ja znowu przegapiłem rekrutację na studia, moja przyjaciółka zachęciłam mnie do wyjechania na studia za granicę, do UK. Stwierdziłem czemu nie, zawsze coś nowego, może coś się zmieni w moim życiu, moja mama powiedziała, że taki wyjazd wyleczy mnie z wszystkich moich problemów, więc tak też uczyniłem, obecnie jestem w UK i w czerwcu kończę rok na college'u, którego celem było przygotować mnie na studia wyższe, do czego zmierzam.....Odkąd tutaj przyjechałem nie czułem się dobrze, nie ma dnia abym nie myślał o powrocie, niejednokrotnie rzucałem już to, ale po rozmowie z bliskimi i zdrowym rozsądku, dochodziłem do wniosku, że warto to dokończyć oraz dać sobie czas, więc tak też zrobiłem. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale nie czuję tego wszystkiego, co tutaj robię, nie ma to dla mnie większego sensu, męczę się, niejednokrotnie było mi tak złe, że płakałem. Widzę na moich znajomych jak im się układa oraz jak są na tyle zmotywowani aby tu być i uczyć się, zdawać, a ja patrzę na nich jak przez mgłę, nie rozumiem tego wyścigu, nie daje mi satysfakcji to co robię, nawet ukończenie Uniwersytetu za granicą i nie pobudza mnie do działania i tu pytanie, czy Oni czują tak samo, ale się męczą, bo właśnie w życiu o to chodzi aby ciężką pracą do czegoś dochodzić, czy może trzeba wiedzieć kiedy odpuścić ? Naprawdę jest mi nie raz na tyle złe, ze uciekam w zachowania autodestrukcyjne takie jak objadanie się słodyczami, czy chociażby cały dzień spędzony w łóżku. Każdego ranka jak wstaję, to czuję niepokój oraz stres na nadchodzące egzaminy i prezentacje grupowe, gdzie muszę się odzywać przed ludźmi. Problem jest we mnie, a nie w miejscu, powrót do Polski nie rozwiąże tych problemów, ale ja nie wyobrażam sobie zostania tutaj kolejnych 3 lat. Każdy mi mówi, że robię olbrzymi błąd, którego będę żałował, bo to jest dla mnie szansa. Wszystko mam w Polsce, a tutaj mam dosyć takiego życia z dala od najbliższych. Bardzo się boję powrotu, bo nie mam na siebie planu, a cała rodzina już wie, że tu studiuję, boję sie po raz kolejny raz rozczarowania moją osobą. Widzę jak moi znajomi mają motywacje i robią to co lubią, wchodzą w nowe związki, rozwijają się, a ja patrzę na nich z boku jakby przez mgłę i tego nie rozumiem. Żyję, bo żyję, ale nie czuję głębszego sensu w tym wszystkim, nie mam żadnego celu ani żadnych pragnień. Bardzo proszę o jakieś rady, nie wiem sam jak już sobie pomóc, jak w końcu wstać z uśmiechem na ustach i powiedzieć tak, to będzie mój dzień. Nie umiem doceniać tego co mam. Boję się, że powrotem zrujnuje sobie przyszłość.
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Leczenie choroby afektywnej dwubiegunowej

Dzień dobry, przeczytałam opis sytuacji i podobnie jak Pan myślę, że w takiej sytuacji przyczyn braku sensu życia dobrze jest szukać w sobie, a dopiero w później w innych czynnikach. Na podstawie tego, co napisane trudno zgadywać, co może być u Pana powodem opisanych objawów i poradzić jak sam może Pan sobie pomóc, zwłaszcza, że same rady raczej nie działają. Zachęcam do spotkania z psychoterapeutą, który bardziej Pana pozna i pomoże przejść przez tą sytuację. Terapia pomoże lepiej rozumieć siebie, nauczy lepiej radzić sobie z niepokojem, stresem, pomoże odkryć pragnienia, potrzeby. Terapia to rozwój osobisty, który może ułatwić wykonywanie kolejnych kroków rozwojowych, które przed Panem. Osobisty kontakt z terapeutą będzie najbardziej pomocną formą terapii i warto kogoś poszukać albo w UK albo w Polsce. W takiej sytuacji może Pan poszukać również terapeuty on-line. To czasem jedyna możliwa forma pracy, choć zachęcam w takiej sytuacji do odbycia choć kilku spotkań na żywo i do umawiania sesji na żywo przy każdej możliwej okazji. Życzę powodzenia, w często fascynującej pracy nad sobą. Beata Szulik-Bomba

0

Witam
Opisany problem jest złożony i wielowątkowy i odpowiedź na portalu niewiele pomoże. Proponuję poszukać psychoterapeuty, aby wspólnie podczas psychoterapii przyjrzeć się swoim wewnętrznym blokadom, zrozumieć swoje niepokoje i lęki, poznać swoje potrzeby i znaleźć przyczyny oraz rozwiązanie tego, co stoi na przeszkodzie do dalszego rozwoju. Podczas psychoterapii dokonuje się także proces własnego rozwoju i często podczas tego procesu pojawia się to, co rozwiązuje wewnętrzny supeł, co dalej daje impuls do działania i pozwala na bardziej satysfakcjonujące życie .
Pozdrawiam
Anna Szyda

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty