Co mam robić kiedy w dalszym życiu nie wiedzę najmniejszego sensu?

Jestem załamana, zrezygnowałam ze studiów, bo nie dawałam sobie rady, czułam się gorsza od innych studentów na moim kierunku, bo miałam problemy, mam dysgrafię. Nie ważne, czuję, że coś zawaliłam, że jestem głupia, że wszyscy studiują tylko nie ja, że będę mieć rok w plecy. Pracy też nie mam, jestem na utrzymaniu rodziców, czuję się jak jakichś pasożyt. W ogóle myślę, że każdy kto mnie widzimy myśli: "Ty, patrz, ale głupia". Rodzice całe życie mi wpajali, że do niczego się nie nadaję i nic nie potrafię, doszło do tego, że boję zrobić sobie nawet herbatę, żeby mi ktoś nie powiedział, że nie umiem jej robić. Siedzę sama w domu i się zadręczam, bo niby co ma robić? Wszyscy znajomi na studiach. Nie chce myśleć o przyszłości, czuję, że jestem głupia, że nigdy nie znajdę pracy i będę bezdomna. Strasznie się boję zimna, może dlatego, że myślę, że bezdomność mnie czeka. Jestem po próbie samobójczej, choć sama nie wiem czy naprawdę chciałam się zabić. Psychiatra przepisał mi kiedyś lek, nie brałam go. Ciągle myślę o tym, że nic nie robię, ta bezczynność mnie zabija, ciągle myślę żeby sobie coś zrobić i o śmierci - czuję się bezużyteczna. Czuję, ze po tej pomyłce ze studiami już się nie podniosę, a minęło już sporo czasu. Mam chłopaka, którego kocham i on próbuje mi pomóc, ale on ma własne stresy też. Nigdy nie czułam się szczęśliwa, byłam wyśmiewana w dzieciństwie, boję się ludzi. Nie chcę już żyć. Powinnam iść na jakąś psychoterapię czy do psychiatry? Ja proszę, błagam, żeby mi ktoś odp., bo czuję, że się wykańczam.

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam!
Sądzę, że potrzebna jest Pani zarówno wizyta u psychiatry, jak i rozpoczęcie psychoterapii. Obecny, bardzo zaniżony nastrój może być związany z rozwojem zaburzeń psychicznych. Dlatego należałoby skontrolować swój stan psychiczny u lekarza psychiatry i zastosować się do jego zaleceń.
Pisze Pani o swoim braku pewności siebie, niskiej samoocenie i bardzo zaniżonym poczuciu własnej wartości. Rodzice nie wspierali Pani w dzieciństwie, co mogło spowodować obecne problemy psychiczne i zaburzenia obrazu własnej osoby. Pisze Pani, że czuje jak inni Panią negatywnie oceniają. Jednak to Pani sama się w ten sposób ocenia. Obcy ludzie nie wiedzą, jaka Pani jest. Dlatego takie myśli, to tylko Pani fantazja na swój temat.
Warto, żeby popracowała Pani nad poczuciem własnej wartości i samooceną. Jest Pani młodą kobietą i ma Pani prawo do pomyłek, lepszych i gorszych wyborów życiowych, ale przede wszystkim do odnalezienia własnej drogi do spełnienia siebie. W trakcie psychoterapii będzie Pani mogła rozwiązywać problemy, poznawać swoją wartości i zacząć doceniać swoje zdolności i cechy.
Zanim znajdzie Pani odpowiedniego specjalistę zachęcam do korzystania z pomocy for tematycznych, grup wsparcia oraz telefonów zaufania. Wsparcie innych osób jest bardzo potrzebne, gdyż daje siłę do przezwyciężania trudności i poczucie bezpieczeństwa.

Pozdrawiam 

0

Niezbędna w Pani przypadku jest zarówno wizyta u psychiatry, jak i podjęcie regularnej psychoterapii. Proszę podjąć tą decyzję - samo nic się nie zmieni. A później proszę być silną i najbardziej wytrwałą zawodniczką na świecie. I proszę się nie pytać czy ma Pani na to ochotę. To jest jedyna szansa na wyprowadzenie się z czarnego i zimnego lasu.

Trzymam kciuki!

Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty