Jak spokojnie żyć z toksycznymi rodzicami?
Jestem dorosłym dzieckiem toksycznych rodziców. Mam 27 lat. W domu niczego nie brakowało, wychowałam się w trudnych czasach poprzedniego systemu. Moi rodzice mieli ciężkie życie. Skończyłam studia, pracuję. Nie pamiętam: okazywania sobie uczuć, przytulania, mówienia sobie "kocham", wsparcia psychicznego. Pamiętam: krytykę, uwagi, porównywanie do innych, kłótnie. Pewnego dnia zdałam sobie sprawę z tego, że co bym nie zrobiła, to i tak coś zawsze będzie nie tak. Np. że źle wyglądam, źle się ubrałam, mam złe włosy, złego chłopaka, źle się odżywiam. Nie ma możliwości dialogu, moje zdanie się nie liczy. Nie mieszkamy razem, z ich pomocą kupiłam mieszkanie... i ciągle słyszę, że jestem niewdzięczna (bo przytyłam kilka kg). Czuję się zgaszona, nerwowa, smutna. Płaczę prawie codziennie, zastanawiam się, czy nie lepiej by było nie żyć. Uciekam od ludzi. Nie jestem pewna siebie, mam poczucie winy. Bardzo źle się czuję. Prawie codziennie mam koszmary. Nic mi się nie chce, nie mam na nic siły, ochoty. Mam poczucie beznadziejności i że nic dobrego mnie już nie spotka.... Kocham moich rodziców. Jestem zaradna, potrafię na nikogo nie liczyć. Nie umiem prosić o pomoc. Badanie mam OK (morfologia, hormony, cukier). Co mam robić?