Witam serdecznie,
te produkty są rzeczywiście przeciwwskazane w diecie odchudzającej (i nie tylko), ze względu na wysoką zawartość tłuszczów zwierzęcych i cholesterolu, które są kaloryczne i mogą przyczynić się do rozwoju m.in. miażdżycy. To nie znaczy, że musimy jeść kanapki z samą sałatą. Warzywa i owoce są ważne i powinny się znaleźć w każdym posiłku. Są doskonałym dodatkiem do kanapek, ale oprócz nich polecam:
- chudy twaróg oraz przyrządzane z niego twarożki z dodatkiem warzyw (szczypiorek, rzodkiewka, ogórek, papryka) i pasty (np z tuńczykiem, makrelą, warzywami)
- chude wędliny np. drobiowa, polędwica, chuda szynka
- wędliny wegetariańskie np. sojowe
- wegetariańskie pasztety na bazie soi, soczewicy, ciecierzycy, czy fasoli (do przyrządzenia w domu lub kupienia w sklepach z różnymi dodatkami smakowymi np. paprykarz wegetariański:)
- pasta słonecznikowa (do kupienia w sklepach, ma sporo tłuszczu, ale są to ,,dobre'' tłuszcze z rodziny omega-3 i 6, występuje z różnymi dodatkami smakowymi, 1 łyżka 10g to około 25-30 kcal)
- niskosłodzone dżemy (lub takie, w których cukier zastąpiono frutozą lub np. syropem z agawy - również można je przyrządzać samemu).
Aby kanapka była wartościowym posiłkiem musi jeszcze mieć solidną podstawę, czyli chleb - najlepiej z pełnoziarnistej mąki i na naturalnym zakwasie bez polepszaczy.
Od czasu do czasu można sobie pozwolić na kanapkę z serem żółtym, czy topionym - nie popadajmy w przesadę. Ważne, by taka kanapka nie pojawiała się codziennie na naszym talerzu, ale np. raz, czy dwa w tygodniu. Ważne jest urozmaicenie, by każdego dnia spróbować czegoś innego, a na talerzu było kolorowo.
Smacznego!:-)