Co może oznaczać mój lęk przed przyszłością i niska samoocena?

Dzień Dobry, postaram się napisać szybko. Jestem tegoroczną maturzystką, nie idę na studia, wciąż nie mam pracy. Ostatnim czasem przeszywa mnie ogromny strach, kiedy nachodzą mnie myśli „co dalej”. W planach mam pójść na jakiś kurs, jednakże zawitały do mnie natrętne zdania jak „nie poradzę sobie, to tylko wyrzucenie w pieniędzy w błoto” i inne. Generalnie uważam, że jestem beznadziejna, po prostu góruje u mnie niska samoocena oraz pesymizm. Często płaczę, czuję się źle, może i też ogarnia mnie pustka. Przesypiam całe dnie i noce, bo nie mam siły. Najłatwiej byłoby napisać, że heh, nic się nie dzieje, jest wszystko w porządku. Tak musi wyglądać rzeczywistość... trzeba się do niej przyzwyczaić. Gubiąc się w swoich kłamstwach, bo ze łzami na policzkach do bliskiej mi osoby potrafię powiedzieć, że przecież jest dobrze, z krzywym uśmiechem. Ja chyba po prostu nie wiem co robić, nie radzę sobię. A nawet ostatnio powiedziałam sobie, że najwygodniej byłoby zakończyć etap życia na tym co się ma, bo po co psuć i iść dalej, skoro jest już dobrze. Bez mojej przyjaciółki zaistniałaby możliwość, że nawet teraz tutaj bym nie pisała. Boję się być sama, a zarazem czuję się jak osoba, która nie zasługuje na nikogo, która jest tylko hipokrytą, kłamcą i oszustem. Nie powinnam na nic narzekać, a czuję się nadal przybita.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Jak sobie radzić z kompleksami?

Dzień Dobry Pani :)

Zacznę od tego, że ucieszyło mnie, że Pani Przyjaciółka zainspirowała Panią, by napisała Pani do WP abc Zdrowie, poszukując dla siebie porady, jak mogłaby Pani pomóc samej sobie w poprawie swojego dobrostanu.

Zaprezentowany przez Panią opis symptomatyczny, może budzić niepokój i bardzo dobrze, że szuka Pani pomocy, bo jest ona dla Pani niezbędna.
Ale czy taka pomoc online może wystarczyć?
W pewnym stopniu tak, bo tą drogą może Pani uzyskać wskazówki, co może zrobić dla siebie.

Myślę, że to czego Pani doświadcza i to, co dzieje się z Pani doznaniami emocjonalnymi, spowodowało utratę energii życia, by cieszyć się codziennością.
To właśnie ten stan zniekształca Pani spojrzenie na rzeczywistość i jest przyczyną widzenia przez Panią Świata, Ludzi, sytuacji tylko w ciemnych barwach.
Jednak chcę, żeby Pani wiedziała, że to jak Pani postrzega jest nieprawdą!
I na szczęście ten stan można zmienić, sięgając po specjalistyczną pomoc.

Domniemam, że opisane przez Panią symptomy mogą wskazywać na stan prodepresyjny/depresyjny?
Dlatego zachęcam Panią, by już Pani nie czekała i sięgnęła po pomoc psychologiczną/psychoterapeutyczną, kontaktując się z Poradnią Zdrowia Psychicznego.

Chcę Pani powiedzieć, że tam gdzie nie widać sensu, ten sens się właśnie zaczyna.

Wspieram Pana mentalnie, życząc tylko pozytywnych doznań,

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty