Dzień dobry,
Oczywiście nie mogę stawiać diagnozy na podstawie tak krótkiego opisu, ale podejrzewam że może Pani cierpieć na depresję poporodową. Na samopoczucie może wpływać m.in. zaburzona równowaga hormonalna po ciąży oraz przeciążenie związane z opieką nad niemowlakiem. Przyjście na świat dziecka nawet radośnie wyczekiwanego wiąże się zawsze z ogromnymi zmianami życiowymi i to też może mieć negatywny wpływ na stan psychiczny. Doradzałabym konsultację z psychiatrą, gdyż pomocna mogłaby się okazać farmakoterapia i/lub jeśli lekarz uzna, że jest to wskazane rozmowy wspierające z psychologiem/psychologiem psychoterapeutą. Mam nadzieję, że to tylko przejściowy stan u Pani i z pomocą specjalisty objawy powinny z czasem minąć.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Gdzie się zwrócić przy takim obniżonym nastroju? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Depresja poporodowa u 30-latki – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Dlaczego moje samopoczucie po porodzie jest złe? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Czy to tylko chwilowy spadek samopoczucia czy coś więcej? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Czy można pracować z nerwicą natręctw? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Co znaczy takie obniżone samopoczucie po przeprowadzce? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak mam poradzić sobie z problemem alkoholowym? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak poradzić sobie z moimi emocjami po porodzie? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Co może znaczyć takie pogorszenie nastroju? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Co może oznaczać utrata chęci do życia? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
artykuły
Na czym polega terapia śmiechem? (WIDEO)
-Witam ponownie, dzień dobry lato WP, teraz por
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy
Beata Tadla zszokowana zachowaniem aptekarki. Farmaceutka zapytała, po co jej maseczka skoro koronawirus nie istnieje
Znana dziennikarka Beata Tadla udała się do apteki