Co oznaczają duszności u 20-latka?

Witam Od maja tego roku cierpię na pewnego rodzaju duszności (pojawiły mi się dwa lata temu pierwszy raz, kiedy miałem kurs na prawo jazdy, i przed jazdami dostawałem lekkich ataków, przechodziło kiedy już zacząłem jeździć). W maju, kiedy miałem dosyć ciężkie egzaminy na uczelni i kilka sytuacji stresowych, duszności wróciły i zostały do dzisiaj. Pomyślałem, że to astma. Poszedłem więc do pulmonologa/alergologa, który stwierdził astmę (spirometria wyszła bardzo dobrze), zapisał Alvesco, Pulveril oraz Ventolin. Oczywiście nic z tych cudów nie pomogło, leczenie Alvesco nie przynosi efektów, Ventolin na atak duszności nic nie daje, Pulveril nie rozszerza nic. Duszności właściwie występują praktycznie tylko wtedy, kiedy o nich pomyślę, lub kiedy mam jakąś sytuację stresową. Trzy dni temu dostałem jakiegoś ataku fobii, duszności i tak dalej, myśli, że umrę itd itp. Poszedłem więc do psychiatry który zapisał mi Zoloft oraz i uspokajająco Propranolol WZF na atak nerwów. Dzisiaj wziąłem pierwszy raz Zoloft. Odrzuciłem leki na astmę. Psychiatra stwierdził, że mam małe szanse, że to astma, najbardziej prawdopodobna to nerwica lękowa/nerwica serca (nieprofesjonalnie to nazwał, sam to przyznał, po prostu żebym zrozumiał). Od czasu ataku tego lęku, dzień w dzień o tym myślę kiedy znowu to się stanie. Nie wiem czy dobrze, że odrzuciłem leki na astmę. Duszności nie są właściwie tak mocne jak mają astmatycy, nie mam żadnych świstów, nie kaszlę ani trochę, w ogóle wręcz nie odkrztuszam żadnych wydzielin, testy skórne nie wykazały żadnej alergii. Objawy jakie mam to: duszność (spoczynkowa, lub jak sobie gdzieś chodzę i o tym myślę - wysiłek pomaga na nie i je likwiduje, tak samo sen, jak się położę to śpię jak zabity, nie budzę się w nocy, rano jak wstanę czuję się dobrze, chyba, że mi się przypomną te duszności), zawroty głowy, drażliwość, od czasu ataku fobii mocno pocą mi się dłonie, niepokój, podczas zdenerwowania mrowienie dłoni, policzków i wargi. Osłuchowo wszystko bez problemów, RTG płuc zrobiłem, wynik we wtorek, ale psychiatra powiedział, że niepotrzebnie, bo na pewno nic mi się z płucami złego nie dzieje. Nie palę, nigdy nie paliłem, nie jestem narażony na bierne palenie, nie mam obciążenia genetycznego itd. Bardzo proszę o jakieś doradzenie co mogę wykonać, ponieważ stres o zdrowie i oto nie daje mi żyć. Czy kontynuować terapię na astmę mimo, że nic nie daje? Czekać na efekty leczenia psychiatrycznego? Pozdrawiam
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty